Sprzedaż nowych samochodów w Polsce skoczyła w ciągu trzech kwartałów tego roku aż o 17,3 proc. – podaje europejska organizacja ACEA. Kupują je głównie przedsiębiorcy, zachęceni świetną koniunkturą gospodarczą.
Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego spodziewa się, że w całym roku nabywców znajdzie 470–480 tys. aut osobowych. – Wszystko wskazuje, że rok 2017 będzie najlepszy od 2000 roku – mówi „Rzeczpospolitej” Jakub Faryś, prezes PZPM.
Szybko rośnie także sprzedaż w innych krajach regionu: w Chorwacji o 21,3 proc., na Węgrzech o 19 proc., a w Bułgarii o 18,1 proc. Dwucyfrowe zwyżki są w Słowenii, na Słowacji, Litwie oraz w Estonii.
I choć w 12 nowych krajach UE nabywców po trzech kwartałach znalazła niespełna jedna dziesiąta tego, co w starej Unii, to wzrost w regionie jest imponujący. Tym bardziej że w zachodniej części Europy widać schłodzenie popytu.
W Niemczech sprzedaż we wrześniu skurczyła się o 3,3 proc., a w szykującej się do brexitu Wielkiej Brytanii – aż o 9,3 proc. Wyniki zachodniej części Europy – kraje starej Unii odnotowały w ciągu trzech kwartałów zwiększenie sprzedaży tylko o 2,9 proc., do 10,7 mln sztuk – byłyby jeszcze słabsze, gdyby nie ożywienie w salonach włoskich i hiszpańskich.