Prawie 60 proc. europejskich kierowców widzi pomyślną przyszłość dla silników benzynowych i diesla – wynika z badań przeprowadzonych przez Mazdę wspólnie z agencją Ipsos Mori we wrześniu ub. roku na próbie 11 tys. osób z 11 krajów Europy. Wynika z nich, że średnio 58 proc. ankietowanych uważa, że napędy benzynowe i dieslowskie mają przed sobą duży potencjał rozwoju. Takiego zdania było 65 proc. badanych w Polsce i ponad 60 proc. w Niemczech, Hiszpanii i Szwecji. Średnio jedna trzecia przyznała, że gdyby koszty eksploatacji pojazdów o różnych rodzajach napędu były jednakowe, to woleliby samochód z silnikiem benzynowym lub dieslem, a nie elektryczny. We Włoszech odsetek udzielających takiej odpowiedzi sięgnął 54 proc. Z kolei 31 proc. badanych przyznało, że nawet w okresie szerokiego rozpowszechnienia pojazdów na prąd chciałoby korzystać z aut z napędem spalinowym.
– Z naszego badania wynika, że zdaniem europejskich kierowców silnik spalinowy ma przed sobą długą i obiecującą przyszłość – stwierdził Jeff Guyton, prezydent Mazda Motor Europe. Według organizacji europejskich producentów ACEA, popyt na samochody z napędem alternatywnym (energia elektryczna, hybrydy, LPG, CNG) zwiększył się w czwartym kwartale 2017 r. o 25,1 proc. w porównaniu z ostatnimi trzema miesiącami roku 2016. Przy tym najmocniej skoczyła w górę sprzedaż samochodów hybrydowych – o 43,3 proc., podczas gdy elektrycznych o 29,1 proc. Jednak biorąc pod uwagę ich rynkowy udział, napędy alternatywne wciąż stanowią niewielką część motoryzacyjnego rynku. W całym 2017 r. sprzedaż aut z takim napędem wyniosła 5,7 proc. wszystkich nowych rejestracji w krajach unijnych, a samochodów elektrycznych – zaledwie 1,4 proc.
W Polsce rynek aut z alternatywnym napędem rozwija się jeszcze wolniej. W ub. roku zarejestrowano w zaledwie 484 sztuki samochodów bateryjnych. To 0,1 proc. całego rynku. Wciąż duży udział mają diesle, które dominują w markach premium (według Instytutu Samar miały 52,6-procentowy udział w rejestracjach w 2017 r) oraz w samochodach kupowanych przez firmy (według Polskiego Związku Leasingu i Wynajmu Pojazdów – udział 66,3 proc.).