Ok.70 proc. z 12 300 zatrudnionych w trzech zakładach VW przystąpiło we wtorek do strajku – podał działacz związkowy Zoroslav Smolinsky i dodał, że ucierpi na tym produkcja.
Volkswagen odmówili skomentowania skutków pierwszej w ogóle akcji protestacyjnej w dużym zakładzie na Słowacji.
Dzień wcześniej premier Robert Fico poparł nieograniczony strajk załogi w VW.
– Dlaczego firma produkująca samochody najwyższej jakości i najbardziej luksusowe dzięki wysokiej wydajności pracy słowackich pracowników płaci im połowę albo jedną trzecią sumy, jakie płaci takim samym pracownikom w Europie Zachodniej? – zapytał premier w gronie dziennikarzy.
Ogłoszone teraz w Bratysławie oficjalne dane wykazały, że bezrobocie w tym kraju zmalało w maju do 7,4 proc., do poziomu najniższego od kryzysu finansowego w Europie w 2008 r.