Volkswagen na razie bez dostaw kobaltu

Rozmowy Volkswagena z dużymi dostawcami kobaltu, w tym z największym Glencore, potrzebnego do produkcji baterii zakończyły się bez zawarcia umowy.

Publikacja: 29.11.2017 11:47

Volkswagen na razie bez dostaw kobaltu

Foto: AFP

Agencja Reutera podała we wrześniu, że Volkswagen stara się zapewnić sobie długoterminowe dostawy kobaltu w związku z ambitnymi planami produkcji samochodów elektrycznych. W listopadzie grupa ogłosiła, że do końca 2022 r. przeznaczy 34 mld euro na elektryfikację napędu.

– W ramach przetargu wystąpiliśmy o różne opcje gwarancji ze strony sektora surowcowego. Przeprowadziliśmy już konstruktywne rozmowy ze znanymi dostawcami i będziemy kontynuować te dyskusje. Poza dostawami i kosztami, innymi tematami rozmów są przyszłe zwiększenie mocy produkcyjnych, ciągłość i przejrzystość — stwierdził jeden z rzeczników VW.

Rozmowy prowadzone w ubiegłym tygodniu w Wolfsburgu z Glencore, chińską Huayou Cobalt, maklerem, surowcowym Traxys, amerykańską firmą wydobywczą Freeport-McMoran i Euroasian Resources Group (ERG) miały na celu doprowadzenie do umów na dostawę kobaltu. ERG potwierdziła udział jej przedstawicieili w spotkaniu, inne firmy nie wypowiedziały się.

– Oni chcą cen poniżej rynkowych, muszą jeszcze wiele nauczyć się o kobalcie. Nie zaczęliśmy rozmawiać szczegółowo, ile ton będą potrzebować — stwierdziła jedna z osób. — Oni chcą stalej ceny, a to nie jest możliwe. Chcieliśmy uzgodnić do końca roku wszystkie umowy, ale tak nie będzie — dodała druga osoba. Informatorzy nie byli pewni, czy VW zamierza kupować kobalt bezpośrednio czy przez pośredników.

Rozmowy mają być wznowione w przyszłym roku, choć nie ustalono konkretnych planów.

Kobalt kosztuje obecnie ok. 30 dolarów za funt wagi, zdrożał z poniżej 10 dolarów w grudniu 2015 i jest najdroższy od października 2008. Ceny zaczęły rosnąć w ubiegłym roku, gdy firmy samochodowe i rządy na świecie przystąpiły do promowania pojazdów elektrycznych, aby ograniczyć emisje spalin pojazdów spalinowych.

Użytkownicy tego metalu muszą ponadto być pewnymi, że kupowany przez nich towar nie został wydobyty przez dzieci w Demokratycznej Republice Konga, skąd pochodzi ok. 65 proc. tegorocznej puli 100 tys. ton. — Amnesty International zwróciła uwagę na prace dzieci — stwierdziła trzecia osoba.

Według S&P Global Market Intelligence, produkcja kobaltu wzrośnie ze 122 tys. ton w 2016 r. do 219 tys. ton w 2022 r., a większość tego wzrostu przypadnie na DRK. Na rynku dominuje Glencore, która w ubiegłym roku wyprodukowała ponad 28 tys. ton.

George Heppel z firmy doradczej CRU przewidywał wcześniej w 2017 r., że światowy popyt na kobalt wzrośnie do 136 tys. ton w 2021 r. i do ponad 161 tys. t. w 2025 r. z poziomu 102 tys. w bieżącym roku. 46 proc. tego popytu przypadnie w 2021 r. na produkcję baterii do pojazdów i aparatów bezprzewodowych.

Agencja Reutera podała we wrześniu, że Volkswagen stara się zapewnić sobie długoterminowe dostawy kobaltu w związku z ambitnymi planami produkcji samochodów elektrycznych. W listopadzie grupa ogłosiła, że do końca 2022 r. przeznaczy 34 mld euro na elektryfikację napędu.

– W ramach przetargu wystąpiliśmy o różne opcje gwarancji ze strony sektora surowcowego. Przeprowadziliśmy już konstruktywne rozmowy ze znanymi dostawcami i będziemy kontynuować te dyskusje. Poza dostawami i kosztami, innymi tematami rozmów są przyszłe zwiększenie mocy produkcyjnych, ciągłość i przejrzystość — stwierdził jeden z rzeczników VW.

Archiwum
Gliwice walczą o motoryzacyjną nowość z silnikiem z Tych
Archiwum
Zarobki Elona Muska zatwierdzone, ale nie jednogłośnie
Archiwum
Dyrekcja Skody proponuje podwyżkę zarobków
Archiwum
Europejski plan produkcji PSA
Archiwum
Fabryka Opla w Tychach uratowana