Jej resort ogłosił na początku listopada, że urząd ochrony interesów konsumentów i ścigania oszustw DGCCRF przekazał prokuraturze w Nanterre wyniki swego śledztwa w sprawie emisji skażających środowisko przez pojazdy Renaulta. Dotychczas jedynie akta sprawy Volkswagena przekazano wymiarowi sprawiedliwości.

– Zwrócimy się do tego urzędu i do wymiaru sprawiedliwości o przekazanie nam elementów, które pozwolą zorientować się, czy trzeba przystąpić do wycofania zgody na sprzedaż na rynku — oświadczyła w odpowiedzi na pytanie komisji śledczej Parlamentu Europejskiego w Strasbourgu skandalu w Volkswagenie.

– Teraz trzeba będzie, abym albo cofnęła zezwolenie na sprzedaż na rynku, albo zapytała producentów, co zamierzają zrobić, aby dostosować się do wymagań — dodała wyrażając zadowolenie z jednolitych przejrzystych działań w Europie podjętych przez Francję i chwaląc producentów, którzy uczestniczą w nich.

Oprogramowanie w pojazdach VV wzbudziło wątpliwości dotyczące osiągów w realnych warunkach wszystkich marek samochodowych. Kilka modeli Renaulta przekraczało normy emisji tlenków azotu podczas testów drogowych z powodu wybrania wąskiego pasma temperatur dla systemu dezaktywacji spalin, węższego niż u innych producentów. Zapytana o sposób wybrany przez Renaulta wychwytywania tlenków azotu — po konieczności wycofania do stacji serwisowych 15 tys. aut Captur — minister Royal odpowiedziała, że temat ten został podjęty przez komisję, którą powołała. /- Dokładnie w wyniku prac tej komisji wszczęto postępowanie karne — dodała.