Panda otrze łzy po jaguarze

Możliwe, że już za miesiąc włoski koncern Fiat Chrysler ogłosi powrót pandy do Tychów.

Publikacja: 13.08.2015 21:00

Po pięciu latach produkcja małego auta miejskiego Fiata – Pandy – ma powrócić do fabryki w Tychach

Po pięciu latach produkcja małego auta miejskiego Fiata – Pandy – ma powrócić do fabryki w Tychach

Foto: materiały prasowe

Produkowane w Pomigliano d’Arco pod Neapolem małe auto włoskiego koncernu jest jednym z europejskich bestsellerów. Od początku roku do końca lipca sprzedano 101 tys. pand. Według niepotwierdzonych oficjalnie informacji FCA już wkrótce ogłosi, że panda wróci do Tychów.

Dla pracowników tej fabryki byłoby to zadośćuczynienie za polityczną decyzję dyrektora generalnego FCA Sergia Marchionne, który w zamian za pomoc dla włoskiej części Fiata musiał dać pracę w ojczyźnie koncernu. Dla Polski może być to jakieś pocieszenie po niedoszłej inwestycji Jaguara.

Jakie dokładnie auta będą produkowane w Pomigliano, powinniśmy się dowiedzieć podczas Międzynarodowego Salonu Samochodowego we Frankfurcie, który odbywa się w połowie września. Najpóźniejszy termin to początek marca przyszłego roku, podczas prestiżowego Salon d’Auto w Genewie.

Małe przebojem rynku

Sprzedaż najmniejszych aut w ostatnich miesiącach wystrzeliła. – W tym roku w Europie najprawdopodobniej zostanie sprzedanych 1,2 mln sztuk. Rok później nawet o 50 tys. więcej. Z tego największy udział będą miały Włochy, gdzie rynek wyraźnie się ożywił. Dla Fiat Chrysler Automobiles to doskonała wiadomość, bo Włosi nadal są lojalni wobec Fiata. Szacuję, że w tym roku ma Fiata przypadnie przynajmniej ok 260 tys. sztuk sprzedanych aut, a za rok 300 tys. – mówi brytyjski analityk rynku motoryzacyjnego Nick Gibbs. – To prawda, że jest to mniej niż w roku 2009, kiedy kupujący korzystali z programu dopłat za złomowanie i kupili 500 tys. najmniejszych samochodów. Ale tym razem jest to realistyczny szacunek – dodaje.

500 wiezie Włochów

Ożywienie we Włoszech i wprowadzenie na rynek nowej wersji fiata 500 zdaniem Gibbsa nadal będzie miało korzystny wpływ na cały segment. Widać to już teraz, bo do końca lipca kupiono już 110 tys. sztuk tego modelu. Możliwe, że to zasługa utrzymania ceny na niezmienionym poziomie.

Nowy Fiat 500 jest produkowany w Tychach od czerwca. W sprzedaży na rynku włoskim od lipca, na polskim od września. Razem ze starą pięćsetką w ciągu siedmiu miesięcy (styczeń– lipiec) tyska fabryka wyprodukowała ok 130 tys. takich aut. Łącznie z produkowanymi w Tychach fordami ka i lancią ypsilon z fabryki w tym czasie wyjechało prawie 200 tys. samochodów. – Planujemy w tym roku wyprodukowanie ok. 300 tys. aut. Z tego 180–190 tys. to będą pięćsetki – powiedział „Rzeczpospolitej” Rafał Grzanecki z biura prasowego FCA Poland.

Najpoważniejszymi konkurentami tyskiej pięćsetki są opel adam i renault twingo, których sprzedaż w ciągu pierwszych siedmiu miesięcy 2015 r. wzrosła odpowiednio o 8,8 i 39 proc. w porównaniu z tym samym okresem 2014 r.

Peugeot goni Fiata

Jeszcze bardziej spodobał się najmniejszy peugeot – 108 (skok sprzedaży o 51 proc.), a jego przyrodni brat C1 zanotował przyrost sprzedaży o 35 proc. Prezes PSA Peugeot Citroen, Carlos Tavares, nie ukrywa, że zamierza utrzymać współpracę z Toyotą przy produkcji mini aut, ale chciałby ją rozszerzyć o innych producentów, tak aby podzielić się kosztami. Jacy to będą partnerzy, Tavares zapewne ujawni również podczas frankfurckiej wystawy.

Rynkowym hitem nie okazał się natomiast volkswagen up, który sprzedał się w liczbie o połowę mniejszej niż fiat 500. Popyt na to auto ciągle się zmniejsza, w okresie styczeń–lipiec zmalał on o 19 proc. w porównaniu z tym samym okresem 2014 r. To auto znalazło się na rynku razem z produkowanymi również przez Grupę Volkswagena skodą citigo i seatem mii. Wszystkie najmniejsze auta z grupy VW wyjeżdżają ze słowackiej fabryki niemieckiego koncernu.

Produkowane w Pomigliano d’Arco pod Neapolem małe auto włoskiego koncernu jest jednym z europejskich bestsellerów. Od początku roku do końca lipca sprzedano 101 tys. pand. Według niepotwierdzonych oficjalnie informacji FCA już wkrótce ogłosi, że panda wróci do Tychów.

Dla pracowników tej fabryki byłoby to zadośćuczynienie za polityczną decyzję dyrektora generalnego FCA Sergia Marchionne, który w zamian za pomoc dla włoskiej części Fiata musiał dać pracę w ojczyźnie koncernu. Dla Polski może być to jakieś pocieszenie po niedoszłej inwestycji Jaguara.

Pozostało 84% artykułu
Archiwum
Gliwice walczą o motoryzacyjną nowość z silnikiem z Tych
Archiwum
Zarobki Elona Muska zatwierdzone, ale nie jednogłośnie
Archiwum
Dyrekcja Skody proponuje podwyżkę zarobków
Archiwum
Europejski plan produkcji PSA
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Archiwum
Fabryka Opla w Tychach uratowana