Koncern ogłosił w ubiegłym tygodniu o zamknięciu do maja fabryki w Gunsan i o podjęciu w najbliższych tygodniach decyzji o losie 3 pozostałych zakładów.
Zamiana długu na udziały pozwoli koncernowi kontynuować działalność w tym kraju. Nie wiadomo na razie, jak do tej propozycji odniesie się Korea Development Bank mający w filii GM Korea 17 proc. Nie wiadomo też, ile świeżego kapitału zażąda koncern od rządu koreańskiego, aby został w Korei, gdzie daje pracę niemal 16 tysiącom ludzi.
Jeden z informatorów podał, że GM zażądał wsparcia ponad miliarda dolarów. Według innych, zaproponował, by jego fabryki uznać za położone w specjalnych strefach przeznaczonych dla inwestorów zagranicznych, co pozwoliłoby mu korzystać przez 7 lat z ulg podatkowych.
– GM twierdzi, że chce zasilić filię kapitałowo, a w zamian chce, by Korea zgodziła się na jego wszystkie propozycje, w tym na wsparcie sumą ponad miliarda dolarów – powiedziała jedna z tych osób. Rzecznik GM Korea poinformował, że filia będzie nadal pracować z rządem i związkami nad zagwarantowaniem trwałego rozwiązania.
Gunsan strefą kryzysu
Rząd w Seulu ogłosił miasto Gunsan strefą kryzysu w przemyśle i zatrudnieniu – podał rzecznik rządu Kim Eui-kyeom. Takie strefy kwalifikują się do specjalnych subwencji rządowych: tanich pożyczek i finansowego wspierania osób zwalnianych z pracy.