– Jesteśmy w trakcie prac nad samochodem elektrycznym low-cost w Chinach, mówimy dziś o cenie 7-8 tys. dolarów (6300-7200 euro), ale z chińska pomocą publiczną. Chcemy jednak zaproponować pojazd elektryczny w takiej cenie bez tej pomocy – powiedział na konferencji na temat wyzwań energetycznych w przyszłości zorganizowanej w Paryżu przez „New York Times” – Jeśli uda nam się  taki przełom, to dojdzie do zmiany reguł gry – dodał.

Przed atakiem na największy na świecie rynek samochodowy Renault zaczął tam sprzedaż tanich modeli – limuzyny Logan za 8 tys. euro, rodzinnego jednobryłowca za 10 tys. euro, pojazdu 4X4 za 12 tys. euro i supertaniego auta miejskiego Kwid, oferowanego w Indiach za 3500 euro.

Sojusz z Nissanem sprzedał do dziś ponad 360 tys. samochodów elektrycznych od początku programu w 2010 r. – głównie w Japonii, USA i w Europie.