– To dla nas bardzo dobry scenariusz. Jeśli chce się wygrywać na świecie, to trzeba wygrywać także w Europie. I nasz plan dla Opla jest podporządkowany tym celom mówiła „Rzeczpospolitej” prezes General Motors, Mary Barra podczas targów motoryzacyjnych we Frankfurcie. Wystawa trwa do 27 września.
Trzy lata temu GM przedstawił nowy plan dla Opla: Wyjście ze strat w roku 2016. To wszystko kiedy w ciągu 16 lat straty sięgnęły 18 mld dolarów. teraz scenariusz wygląda tak: w roku 2022 udział w rynku ma wzrosnąć do 8 proc z obecnych 6,7 proc.
— Ale z jednym zastrzeżeniem. Ten wzrost musi być przy jednocześnie rosnącym zysku – zastrzega się Mary Barra.
Żeby wszystko poszło zgodnie z planem Opel musi odebrać udziały Renaultowi, ale przede wszystkim Volkswagenowi, co w tej chwili może się okazać łatwiejsze, niż jeszcze tydzień temu, kiedy Opel z fanfarami prezentował we Frankfurcie swój flagowy model — nową Astrę z fabryki w Gliwicach. To auto dostało bardzo dobre recenzje, a analitycy uważają, że są szanse na to, by podobnie jak Adam, wyrwały Opla z rynkowych średniaków, gdzie jest największy tłok i najmniejsze zyski.
Nowa Astra ma konkurować z Volkswagenem Golfem, oraz Audi A3, czyli autami, których sprzedaż ucierpi z powodu skandalu w Ameryce. Inny konkurent, z którym chce się mierzyć Astra, to BMW z serii1.