To prawie tyle, ile grupa sprzedaje w ciągu roku, a afera dotyczy modeli Golf, Passat, Jetta, Beetle oraz Audi A3 wyprodukowanych w latach 2009–2015. Zamontowane oprogramowanie, zależnie od ustawienia, pokazywało różne poziomy zawartości trujących gazów w spalinach, nawet o 40 proc. niższe od rzeczywistych.
Nie wiadomo, ile ostatecznie w wymiarze finansowym będzie kosztował VW emisyjny przekręt. Na razie koncern odłożył na ten cel 6,3 mld euro, ale same możliwe kary na rynku amerykańskim wyliczone zostały na 18 mld dol. Zeszłoroczny zysk VW Group to 17,9 mld euro.
Giełda we Frankfurcie we wtorek po raz kolejny ukarała największego na świecie producenta samochodów. Po spadku cen akcji o 20 proc. w poniedziałek wyprzedaż trwała nadal i papiery straciły dalsze 19 proc. Drastycznie także wzrosła stawka ubezpieczenia długu VW. „Nie jesteśmy w tej chwili w stanie ocenić finansowych wymiarów obecnego kryzysu” – napisał w opracowaniu Saxo Bank.
Z pewnością ucierpi sprzedaż aut z silnikami diesla, bo klienci nie będą mieli pewności, czy rzeczywiście są one czyste.
Szukanie winnych
Nie można też zapomnieć o stratach wizerunkowych. Volkswagen nie jest zwykłą firmą, to symbol niemieckiego gospodarczego sukcesu i wysokiej jakości. Koncern produkuje auta 12 marek i zatrudnia na świecie ponad pół miliona osób.