Rząd inwestuje w elektryczne auta

Rząd chce mieć na drogach milion aut elektrycznych w 2025 r. Ale nie przewiduje dopłat.

Publikacja: 28.08.2016 19:46

Rząd inwestuje w elektryczne auta

Foto: 123RF

Jeszcze w tym tygodniu „Plan rozwoju elektromobilności” przygotowany przez Ministerstwo Energii może być skierowany do uzgodnień międzyresortowych. Zakłada, że w 2025 roku w Polsce będzie jeździć milion aut elektrycznych. Będzie więc wymagał wykreowania ogromnego popytu na takie pojazdy. W całym 2015 roku sprzedano ich w Polsce zaledwie 116 sztuk – 0,03 proc. ubiegłorocznej sprzedaży wszystkich nowych samochodów.

Ministerstwo Energii zakłada, że rozpowszechni samochody elektryczne poprzez rozbudowę infrastruktury ładowania i system zachęt. Program ma być realizowany w trzech fazach. W pierwszej do 2018 roku zostaną uruchomione programy pilotażowe dla miast i samorządów przy współudziale Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Elektryczne floty

Mają zwiększyć zainteresowanie samochodami elektrycznymi poprzez m.in. finansowanie infrastruktury ładowania, wspieranie firm rozwijających elektryczny car-sharing lub budujących floty elektrycznych samochodów usługowych. Kolejnym krokiem byłoby zamykanie w miastach stref, w których dopuszczony byłby jedynie ruch pojazdów bezemisyjnych.

Druga faza programu w latach 2019–2020 zakłada zbudowanie infrastruktury zasilania aut. – Wytypowaliśmy 32 aglomeracje i najważniejsze trasy, gdzie powstanie określona liczba punktów ładowania – mówi Michał Kurtyka, wiceminister energii. Ładowarki będą instalowane przy budynkach administracji publicznej. Można przypuszczać, że rząd zechce skłonić kontrolowane przez państwo spółki Orlen i Lotos do montażu ładowarek na stacjach 

W fazie trzeciej, od 2020 do 2025 roku, rosnąca popularność samochodów elektrycznych miałaby wykreować modę na ekologiczny transport i dodatkowo stymulować popyt. Do aut na prąd przesiądzie się administracja publiczna. W rozwój elektromobilności zaangażuje się przemysł motoryzacyjny, dostarczając części i komponenty dla producentów elektrycznych samochodów.

To za mało?

Przygotowany przez Ministerstwo Energii projekt nie przewiduje jednak dopłat do zakupu aut. – Na razie w planie znalazły się elementy związane ze zwiększeniem atrakcyjności tego typu pojazdów dla firm. Rozmawiamy w tej sprawie z Ministerstwem Finansów – informuje Kurtyka. W grę wchodziłoby np. zwolnienie elektrycznego samochodu z akcyzy i konieczności prowadzenia księgi ewidencji pojazdu czy też ewentualne ulgi w VAT, jeśli zostałyby dopuszczone przez Komisję Europejską w nawiązaniu do unijnej strategii na rzecz niskoemisyjnego transportu.

Zdaniem przedstawicieli branży motoryzacyjnej to zdecydowanie za mało. – Program miliona aut elektrycznych w 2025 roku jest bardzo ambitny. Ale bez rządowych zachęt, takich, jakie mają kraje ze znaczącą liczbą takich pojazdów, jego realizacja nie wydaje się możliwa – twierdzi Jakub Faryś, prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego.

Sypnęli dopłatami

Przykładowo Niemcy od maja tego roku na auta elektryczne dostają zniżkę 4 tys. euro. W USA rządowe dopłaty sięgają od 7,5 do 15 tys. dolarów w zależności od stanu. Wielka Brytania dopłaca 5 tys. funtów, Francja – 6,5 tys. euro. W Norwegii kupujący zwolnieni są m.in. z 25-procentowego VAT, podatku drogowego i podatku od zakupu auta oraz mają ładowanie za darmo.

Mimo tych bonusów wyniki sprzedaży aut elektrycznych nie spełniają oczekiwań producentów. – W Europie i Ameryce Północnej nie osiągnięto zakładanego poziomu sprzedaży, główne przez niechęć użytkowników do wprowadzania nowych technologii, długi czas ładowania i niewiedzę o zaletach aut elektrycznych – komentowała w analizie Strategic Outlook of Global Electric Vehicle Market in 2015 firma doradcza Frost & Sullivan. Problemem pozostają wysokie ceny aut, niewielki zasięg i wciąż słabo rozwinięta infrastruktura ładowania. W Polsce problemem w rozwijaniu elektromobilności będzie także struktura rynku, w którym maleje udział klientów indywidualnych.

– Nowe samochody kupują głównie firmy, a te potrzebują aut o zasięgu 500–600 kilometrów – podkreśla Wojciech Drzewiecki, prezes Instytutu Samar. Jego zdaniem plan z milionem aut na prąd nie ma w polskich realiach szans. – Na razie jesteśmy w ogonie Europy pod względem wskaźnika chłonności rynku, pokazującego rejestrowane samochody na tysiąc mieszkańców – dodaje.

Według ekspertów program rozwijania w Polsce elektromobilności ma także poważny mankament ekologiczny – oparcie się na energii produkowanej z węgla, a więc przy wysokiej emisji zanieczyszczeń.

Opinia

Jacek Pawlak, prezes Toyota Motor Poland i Toyota Central Europe

Rząd chce ograniczyć emisję spalin, stawiając na autorski program wymagający gigantycznych inwestycji w infrastrukturę ładowania aut, i skupiać się głównie na małych miejskich pojazdach z zasięgiem ograniczonym do 150–200 kilometrów. Ten wariant nie wyeliminuje z użycia starszych konwencjonalnych samochodów. Nadal będziemy musieli trzymać je w garażach, by skorzystać z nich podczas dalszych wyjazdów. Naszym zdaniem tylko postawienie na systemowe wsparcie dla napędów hybrydowych, a w przyszłości wodorowych pozwoli realnie ograniczyć emisje i zachęci Polaków do przesiadania się do aut najbardziej zaawansowanych technologicznie, a zarazem gwarantujących najwyższy standard bezpieczeństwa.

Jeszcze w tym tygodniu „Plan rozwoju elektromobilności” przygotowany przez Ministerstwo Energii może być skierowany do uzgodnień międzyresortowych. Zakłada, że w 2025 roku w Polsce będzie jeździć milion aut elektrycznych. Będzie więc wymagał wykreowania ogromnego popytu na takie pojazdy. W całym 2015 roku sprzedano ich w Polsce zaledwie 116 sztuk – 0,03 proc. ubiegłorocznej sprzedaży wszystkich nowych samochodów.

Ministerstwo Energii zakłada, że rozpowszechni samochody elektryczne poprzez rozbudowę infrastruktury ładowania i system zachęt. Program ma być realizowany w trzech fazach. W pierwszej do 2018 roku zostaną uruchomione programy pilotażowe dla miast i samorządów przy współudziale Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Pozostało 86% artykułu
Archiwum
Gliwice walczą o motoryzacyjną nowość z silnikiem z Tych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Archiwum
Zarobki Elona Muska zatwierdzone, ale nie jednogłośnie
Archiwum
Dyrekcja Skody proponuje podwyżkę zarobków
Archiwum
Europejski plan produkcji PSA
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Archiwum
Fabryka Opla w Tychach uratowana