Na inwestycji Toyoty skorzystają fabryki w Wałbrzychu i Jelczu, bo to właśnie w ich rozbudowę Japończycy zainwestują 650 mln zł. W Wałbrzychu ruszy w 2018 r. produkcja przekładni do aut hybrydowych. Jest to pierwsza fabryka w Europie, która rozpocznie produkcję tego kluczowego w hybrydowej technologii Toyoty komponentu. Z kolei jelczański zakład koncernu przystąpi w kwietniu 2017 r. do wytwarzania silnika benzynowego o pojemności 1,5 l dla Yarisa, a pod koniec 2019 r. dwulitrowej benzynowej jednostki nowej generacji.
– Oba zakłady jednocześnie nadal będą produkować dotychczasowy asortyment – mówi „Rzeczpospolitej” wiceprezes Toyoty Motor Manufacturing Poland w Wałbrzychu Dariusz Mikołajczak. W przypadku TMMP w Wałbrzychu są to małe silniki benzynowe i skrzynie biegów dla małych aut montowanych w Kolinie w Czechach. Toyota Motor Industries Poland w Jelczu wypuszcza diesle o pojemności 1,4, 2,0 i 2,2 l stosowane w Toyotach.
Na Wyspy i dso Turcji
Fabryki zwiększą zatrudnienie o sto osób. Jednocześnie Toyota zapowiada, że do końca marca 2017 r. nastąpi połączenie obu fabryk w jedną spółkę pod nazwą Toyota Motor Manufacturing Poland. Łączne inwestycje Toyoty w polskie fabryki to 4 mld zł (uwzględniając już zapowiadane 650 mln zł.).
Hybrydowa przekładnia Toyoty trafi do montowanego w Wielkiej Brytanii Aurisa sedana i kombi oraz do crossovera C-HR, którego produkcja ruszy pod koniec roku w Turcji. Dotychczas hybrydowe przekładnie importowane były z Japonii. Wałbrzyskie przekładnie nie będą jednak montowane w Priusach. W Wałbrzychu ruszy także laboratorium, które będzie wspomagać lokalizację produkcji części do przekładni.
– Wybór Wałbrzycha nie jest przypadkowy, ponieważ ta fabryka osiąga doskonałe wyniki w zakresie jakości i konkurencyjności – tłumaczy Johan van Zyl, prezes i dyrektor generalny Toyota Motor Europe.