Władze północnego stanu Nuevo León kierowane od października przez Jaime Rodrigueza nie związanego z żadną partią, zwróciły się do Koreańczyków o przenegocjowanie niektórych zachęt zawartych w 2014 r. w umowie z poprzednią ekipą rządzącą.

Z okazji wizyty w Meksyku prezydent Korei, Park Geun-hy członkowie koreańskiej delegacji spotkali się z przedstawicielami władz federalnych i stanowych szukając wyjścia z impasu. — Doszło do znacznego postępu, żadna ze stron nie jest nastawiona negatywnie, każda uważa, że trzeba pójść na rękę drugiej stronie — stwierdził Rodriguez i zapowiedział porozumienie w najbliższych dniach.

Nowa ekipa w Nuevo León twierdzi, że umowa z 2014 r. narusza stanowe przepisy oferując zbyt hojne zachęty inwestycyjne, np. 20-letnie wakacje podatkowe dla Kia czy zgodę na sfinansowanie przez Meksykanów przyjęcia z okazji inauguracji zakładu. — Nasz rząd jest całkowicie otwarty, ale nie możemy zrezygnować z ich podatków przez 20 lat, a ja mógłbym trafić do więzienia za dopuszczenie do tego — wyjaśnił Rodrigueez.

Rząd stanowy liczy, że otrzyma od Kia w ciągu tygodnia odpowiedź na swe propozycje. Koreańczycy chcą zbudować w Meksyku za miliard dolarów fabrykę produkującą 300 tys. aut rocznie, z przeznaczeniem ich na rynki obu Ameryk.