Na początku lat 80. XX wieku jugosłowiańska fabryka Zastava na terenie dzisiejszej Serbii zbudowała mały samochód Yugo 45. Nadwozie o długości 3,50 metra było pierwszym własnym projektem z Bałkanów, a technologia pod karoserią pochodziła z okresu produkcji licencyjnej Fiata 127. Mały czterocylindrowy silnik generował wówczas 45 KM. Praktyczny i niedrogi Yugo przez długi czas cieszył się powodzeniem, był nawet produkowany w wersji kabriolet i sprzedawany w USA. Dziś kanciasty Yugo cieszy się statusem kultowego. Nic dziwnego, że nazwa tej marki jest nadal znana. Firma Globo Gmbh z niemieckiego Schwäbisch Gmünd zapewniła sobie prawa do marki Yugo.
Czytaj więcej
Stellantis rozszerza prawa do marki Talbot i podsyca plotki o powstaniu konkurenta Dacii. To jedna z marek, do której koncern nabył prawa już w 2021 roku.
Być może tak lub podobnie będzie wyglądać nowe Yugo
Według niemieckiej prasy fachowej prace nad nową odsłoną Yugo 45 już trwają. Za wygląd auta ma być odpowiedzialny serbski projektant Darko Marčeta. Projekt wpisuje się w trend retro modeli Renault R4 i R5, Fiata 500 czy Microlino. Podstawowa forma koncepcji auta ma mocno przypominać oryginał. Do napędu nie posłuży silnik elektryczny, a klasyczny napęd benzynowy. Głównym celem tego projektu jest utrzymanie niskiej ceny. Yugo 2.0 nie tylko wpisywałoby się w trendy retro, ale także mógłby konkurować z modelem biznesowym Dacii. Po rozpadzie bloku wschodniego początkowo uważano, że Rumuni nie mają szans w starciu z zachodnią konkurencją – jednak dzięki pomocy Renault stali się jedną z najpopularniejszych marek w całej Europie.
Pierwsze szkice Yugo