Frytki i chipsy w baku

Faza testowa zakończona – przez blisko rok Volkswagen sprawdzał w Wolfsburgu innowacyjne paliwo R33 BlueDiesel. Dzięki zastosowaniu biokomponentów z odpadów R33 pozwala na ograniczenie emisji CO2 o co najmniej 20 proc. w porównaniu do konwencjonalnego oleju napędowego.

Publikacja: 02.12.2018 14:27

Frytki i chipsy w baku

Foto: fot. Volkswagen

Dodawanie biokomponentów do oleju napędowego nie jest nowym pomysłem, ba, wspiera je także Unia Europejska. Zgodnie z obowiązującą dyrektywą Parlamentu Europejskiego ich udział w tym paliwie może wynosić maksymalnie 7 proc. Kłopot w tym, że zgoda na takie domieszki wywołała zamieszanie w europejskim rolnictwie – hodowla roślin przeznaczonych na biopaliwa, przede wszystkim rzepaku, zaczęła konkurować z uprawami roślin konsumpcyjnych, co wpłynęło na cenę tych drugich. Konsekwencją dążenia do powiększania skali upraw na Starym Kontynencie przyczyniło się również do wycinania lasów pochłaniających CO2, więc per saldo ekologiczne pomysły zaczęły się obracać przeciwko ich twórcom. Stąd od 2017 r. obowiązują ograniczenia w wielkości domieszek naturalnych biokomponentów, natomiast z limitów są wyłączone tzw. biopaliwa zaawansowane (advanced biofuels), które wytwarzane są m.in. z różnego rodzaju odpadów.

""

fot. Volkswagen

moto.rp.pl

Nad dieslem R33 od początku dekady pracuje niemiecki Uniwersytet w Coburgu przy współpracy z Volkswagenem i kilkunastoma partnerami. Jak można się domyślić z nazwy, paliwo zawiera do 33 proc. biokomponentów, pochodzących wyłączenie z przetwarzania odpadów. Do powstania tego ekologicznego diesla przyczyniają się m.in. wszyscy miłośnicy frytek i czipsów – tłuszcz wykorzystany do ich smażenia jest filtrowany, oczyszczany i przetwarzany w mieszaninę parafiny lub właśnie biodiesel, który jest następnie dodawany do podstawowego oleju napędowego. R33 BlueDiesel spełnia normę dla diesla DIN EN 590 i nie ma przeciwskazań ani technicznych, ani formalnych by używać go jako standardowe paliwo do aut z silnikami wysokoprężnymi. Testy wykazały, że R33 może być stosowany bez problemów we wszystkich pojazdach z napędem diesla, zmniejszając emisję CO2 nawet o 20 proc., co więcej, jego produkcja jest przyjazna dla środowiska.

CZYTAJ TAKŻE: Wodorowy przełom na polskich drogach

W pracach nad biodieslem wykorzystano m.in. grant, przyznany ze środków UE przez władze Bawarii. Pierwsze testy nowego paliwa rozpoczęły się w 2013 r. – korzystało z niego 280 pojazdów, w tym miejskie autobusy zakładów Überlandwerke Coburg (SÜC). W 2015 r. zostało ono – jako eksperyment – wprowadzone na rynek na stacji benzynowej Walther w Coburgu. Ostatnia, największa faza testowa trwała od stycznia 2018 r. W ciągu dziewięciu miesięcy pracownicy Volkswagena w Wolfsburgu tankowali pojazdy służbowe z silnikami diesla wyłącznie R33 BlueDiesel. Dostawcą paliwa był Shell Global Solutions we współpracy z Tecosol i Neste. BlueDiesel jest obecnie wykorzystywany na stałe na stacjach paliw Volkswagena w Wolfsburgu, wprowadzono go także w fabryce Volkswagena w Salzgitter, a plany obejmują kolejne lokalizacje.

CZYTAJ TAKŻE: Inteligentne wyspy pod logo Renault

– R33 BlueDiesel może być atrakcyjną propozycją dla firm dysponujących flotami samochodów pokonujących rocznie setki tysięcy kilometrów. To paliwo pozwoli im osiągnąć cele środowiskowe. Dlatego przygotowujemy się do znacznego wzrostu zapotrzebowania na paliwa płynne z materiałów odpadowych i biopaliw zaawansowanych. Mam nadzieję, że publiczne stacje w niedalekiej przyszłości będą również oferować R33 jako paliwo „Zielone Premium” – przekonuje prof. Thomas Garbe kierownik projektu z działu rozwoju Volkswagena.

Dodawanie biokomponentów do oleju napędowego nie jest nowym pomysłem, ba, wspiera je także Unia Europejska. Zgodnie z obowiązującą dyrektywą Parlamentu Europejskiego ich udział w tym paliwie może wynosić maksymalnie 7 proc. Kłopot w tym, że zgoda na takie domieszki wywołała zamieszanie w europejskim rolnictwie – hodowla roślin przeznaczonych na biopaliwa, przede wszystkim rzepaku, zaczęła konkurować z uprawami roślin konsumpcyjnych, co wpłynęło na cenę tych drugich. Konsekwencją dążenia do powiększania skali upraw na Starym Kontynencie przyczyniło się również do wycinania lasów pochłaniających CO2, więc per saldo ekologiczne pomysły zaczęły się obracać przeciwko ich twórcom. Stąd od 2017 r. obowiązują ograniczenia w wielkości domieszek naturalnych biokomponentów, natomiast z limitów są wyłączone tzw. biopaliwa zaawansowane (advanced biofuels), które wytwarzane są m.in. z różnego rodzaju odpadów.

Na drodze
Więcej nowych dróg przed końcem roku
Na drodze
Polska stoi w korkach. Miasta mają wciąż absurdalne pomysły
Na drodze
Specjalna, bezpieczna torebka Skody
Na drodze
Suzuki wprowadza aplikację „Moje Suzuki” na smartfony