Polski Ład podbije ceny aut

Samochodem kupionym na firmę trzeba będzie jeździć o pięć i pół roku dłużej niż obecnie, aby móc go sprzedać bez podatku. Efektem nowych przepisów będzie ograniczenie dopływu używanych aut na rynek wtórny oraz wzrost ich cen.

Publikacja: 21.11.2021 21:00

Polski Ład podbije ceny aut

Foto: Adobestock

Coraz starsze samochody na drogach, mniejsza dostępność i wzrost cen aut używanych – to spodziewane efekty podpisanej przez prezydenta ustawy wprowadzającej Polski Ład. Przepisy wchodzące w życie od stycznia w praktyce uniemożliwią przedsiębiorcom sprzedaż firmowego samochodu bez podatku. To sprawi, że wyschnie źródło zasilające rynek wtórny pojazdami w młodym wieku i dobrym stanie technicznym.

– Przedsiębiorcy będą dłużej użytkować samochody, rzadziej je wymieniać, a przez to pogorszy się już i tak zły stan techniczny pojazdów na polskich drogach – twierdzi Michał Knitter, wiceprezes internetowej platformy sprzedaży samochodów Carsmile.

W Polsce blisko trzy czwarte nowych samochodów opuszczających salony dilerskie trafia do firm, które najchętniej finansują auta leasingiem – to ponad połowa kupowanych w ten sposób samochodów osobowych. Prócz odliczania kosztów leasing umożliwia sprzedaż auta bez podatku po pół roku od wycofania go z działalności gospodarczej. Nowe przepisy wydłużają ten okres do sześciu lat. W rezultacie dla uniknięcia podatku przy sprzedaży należałoby takim samochodem jeździć o pięć i pół roku dłużej niż obecnie.

Koszty dużo wyższe

Kto po wprowadzeniu Polskiego Ładu zdecydowałby się na sprzedaż leasingowanego pojazdu z podatkiem, poniesie dużo wyższe koszty. Według szacunków Carsmile w przypadku Hyundai i30 dodatkowe wydatki sięgną 7,3 zł, w przypadku BMW 318i będzie to prawie 10 tys. zł, natomiast w przypadku Mercedesa EQC 400 – ponad 27 tys. zł. Do obliczeń przyjęto, że auto jest leasingowane przez 42 miesiące, a wynik porównano z leasingiem trzyletnim oraz sześciomiesięcznym użytkowaniem auta w ramach majątku prywatnego, według obecnych przepisów.

Platforma szacuje, że przedsiębiorca korzystający z leasingu wymienia samochód średnio co pięć lat, a dotychczasowe auto trafia na rynek aut używanych. – W skrajnym przypadku można przyjąć, że przedsiębiorcy zaczęliby wymieniać samochody dopiero po 11 latach, by korzystać z przywilejów podatkowych. Brakująca podaż na rynku wtórnym musiałaby być uzupełniona większym importem używanych pojazdów z Zachodu – mówi Knitter.

Byłby to fatalny scenariusz z uwagi na wiek sprowadzanych do Polski samochodów. Według Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego od stycznia do sierpnia 2021 r. udział wwożonych do Polski aut w wieku powyżej dziesięciu lat wynosił 58,5 proc., podczas gdy w tym samym czasie rok wcześniej – 55,8 proc. Zarazem o 1,2 pkt proc. zmalał udział aut w wieku poniżej czterech lat.

Fatalne prognozy

Tymczasem polski rynek wtórny już teraz się kurczy. Jak podaje sieć autokomisów AAA Auto, w ciągu tego roku liczba samochodów oferowanych w autokomisach, internecie oraz u dilerów aut używanych zmalała aż o 43 tys. sztuk. Według Instytutu Samar w październiku liczba sprowadzonych do Polski z zagranicy używanych samochodów osobowych i dostawczych była mniejsza zarówno w porównaniu z październikiem ub.r., jak i z wrześniem 2021 r.

Przyczyną jest mała podaż nowych aut z powodu wyhamowania produkcji przez brak półprzewodników. – Klienci oczekujący na pojazd z salonu odkładają sprzedaż starego do czasu, aż będą mieli to nowe, lub w ogóle go nie sprzedają – tłumaczy Jakub Sulta, prezes Carvago.com, internetowej platformy sprzedaży pojazdów używanych. Z jej szacunków wynika, że liczba dostępnych w Europie używanych aut jest najniższa od pięciu lat.

To powoduje wzrost cen. Jeśli w sierpniu średnio za samochód na rynku wtórnym trzeba było zapłacić 20 tys. zł, to we wrześniu więcej o prawie jedną dziesiątą – 21,9 tys. zł., a w październiku – już 22 tys. – Według naszych analiz w przyszłym roku ceny aut używanych będą nadal rosły – powiedziała „Rzeczpospolitej" Karolina Topolova, dyrektor generalna Aures Holdings, operatora AAA Auto.

Coraz starsze samochody na drogach, mniejsza dostępność i wzrost cen aut używanych – to spodziewane efekty podpisanej przez prezydenta ustawy wprowadzającej Polski Ład. Przepisy wchodzące w życie od stycznia w praktyce uniemożliwią przedsiębiorcom sprzedaż firmowego samochodu bez podatku. To sprawi, że wyschnie źródło zasilające rynek wtórny pojazdami w młodym wieku i dobrym stanie technicznym.

– Przedsiębiorcy będą dłużej użytkować samochody, rzadziej je wymieniać, a przez to pogorszy się już i tak zły stan techniczny pojazdów na polskich drogach – twierdzi Michał Knitter, wiceprezes internetowej platformy sprzedaży samochodów Carsmile.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Motoryzacja
Na polskim rynku używanych aut niemieckie marki biją konkurencję
Motoryzacja
Hyundai Ioniq 5 powalczy z Teslą
Motoryzacja
Święty Mikołaj wybrał Porsche
Motoryzacja
Naukowcy twierdzą, że kierowcy drogich aut są najbardziej agresywni
Motoryzacja
Lotos wprowadza opłaty za ładowanie elektrycznych aut
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO