Resort energii zwrócił się prośbą o rozpatrzenie projektu na najbliższym posiedzeniu rządu, powołując się prowadzone przez Komisję Europejską postępowanie w sprawie braku implementacji przez Polskę Dyrektywy 2014/94/UE oraz możliwą skargę w tej sprawie do Trybunału Sprawiedliwości UE.
Głównym celem ustawy jest implementacja do polskiego prawa dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 22 października 2014 r. w sprawie rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych. Dyrektywa obliguje kraje członkowskie do budowy punktów ładowania pojazdów elektrycznych i stacji tankowania sprężonego (CNG) i skroplonego (LNG) gazu ziemnego.
W przyjętych 29 marca br. przez Radę Ministrów Krajowych ramach polityki rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych założono, że do 2020 r. sieć bazowa w Polsce ma liczyć ok. 6 tys. punktów ładowania i 70 stacji tankowania CNG. Implementująca dyrektywę Ustawa o elektromobilności i paliwach alternatywnych ma uregulować nowo powstający rynek i umożliwić wypełnienie zobowiązań.
Problem jest jednak tempo procedowania Ustawy. Komisja Europejska już w lipcu br. wezwała Polskę do przyspieszenia prac i przyjęcia przepisów ustawowych, wykonawczych i administracyjnych, niezbędnych do wykonania dyrektywy.
„Przyśpieszenie rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych jest niezbędne do zapewnienia wszystkim Europejczykom czystej i konkurencyjnej mobilności” – podano wówczas w komunikacie. KE później wycofała się z ostrzeżenia, ale poinformowała, że jeżeli Polska nie wywiąże się z obowiązku, grozi jej sprawa w unijnym Trybunale Sprawiedliwości.