Wysyp samochodowych premier

W tym roku rekordowo krótko trzeba czekać na pojawienie się w polskich salonach dilerskich najnowszej światowej oferty motoryzacyjnej. Najciekawsze modele zobaczymy w tym tygodniu na Poznań Motor Show 2017.

Publikacja: 02.04.2017 19:01

Alfa Romeo Stelvio

Alfa Romeo Stelvio

Foto: materiały prasowe

Niespełna miesiąc po światowej premierze na salonie samochodowym w Genewie Alfa Romeo pokaże w najbliższy wtorek w Warszawie najnowszy model – Stelvio. Tego samego dnia Volvo organizuje premierę swojego bestsellera XC60. Dzień później podczas Audi Night, a w przeddzień rozpoczęcia salonu samochodowego w Poznaniu Niemcy pokażą Audi R8 Spyder i Audi SQ5.

– Tak krótki czas dzielący premiery światowe od polskich to z pewnością pochodna szybkiego wzrostu sprzedaży samochodów osobowych w Polsce – mówi Dariusz Balcerzyk, ekspert rynku motoryzacyjnego z Samaru. Polska jest dzisiaj ósmym co do wielkości rynkiem w Europie. – Nic nie stało się nagle, bo rynek rośnie nieustannie od kilkunastu miesięcy. Jednocześnie, jeśli popatrzymy na wyniki sprzedaży w Europie Zachodniej, widać, że tam tempo wzrostu zaczęło spadać – dodaje Balcerzyk.

Obiecujący rynek

Rzeczywiście, dzisiaj już wszelkie prognozy są znacznie mniej optymistyczne niż w latach ubiegłych. Nie brakuje nawet opinii, że rynek europejski zbliża się do szczytu swoich możliwości. W tej sytuacji naturalne jest, że szuka się sprzedaży tam, gdzie jeszcze popyt rośnie. Nasz rynek potencjalnie pozostaje bardzo obiecujący.

– Jeśli weźmiemy pod uwagę, że w Polsce co roku rejestruje się grubo ponad milion samochodów, a z przerejestrowaniami są to nawet ponad 2 miliony, to widać, jaki jest naprawdę potencjał.

Niestety, auta nowe stanowią ok. 20 proc. tej wielkości i dobrze byłoby zmienić te proporcje. Zresztą nie powinniśmy mieć powodów do kompleksów, nie jesteśmy rynkiem drugiej kategorii, więc producenci zaczęli to doceniać. Pod względem wskaźnika rejestracji na 1000 mieszkańców jesteśmy daleko za europejską czołówką, plasujemy się dopiero na 23. miejscu – wskazuje Balcerzyk.

Nie bez znaczenia jest również skuteczność działania polskich przedstawicieli zagranicznych koncernów samochodowych, którzy zabiegają o klientów i sprowadzają samochody bardzo szybko.

Z Genewy nad Wartę

W dzień po zakończeniu salonu poznańskiego rozpocznie się sprzedaż najnowszego Land Rovera Discovery, który także debiutował w Genewie na stoisku Jaguara Land Rovera. – Auto będzie dostępne w salonach od 10 kwietnia – mówi Paweł Kuskowski, dyrektor marketingu British Automotive Polska. Firma pokaże w Poznaniu także Range Rovera Velara.

Taką samą podróż odbędzie Infiniti Black S, który znajdzie się w Poznaniu dzięki zabiegom importera aut tej marki, Grupy PGD. – To im zawdzięczamy tak wysoką sprzedaż Infiniti w Polsce – podkreślał w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Raoul Picello, szef Infiniti Europe.

Porsche także przywiezie do Poznania ten sam model, który stał na stoisku w Genewie. Panamera Grand Turismo to duże luksusowe auto rodzinne, a to w kolorze głęboko niebieskim, obok czarnej Alfy Stelvio, było z pewnością najpiękniejszym egzemplarzem na tegorocznym genewskim salonie. Oprócz tego Porsche pokaże jeszcze sportowy GT3Cup dla amatorów szybkiej jazdy. – Polacy bardzo lubią szybką jazdę i są doskonałymi kierowcami – mówił podczas genewskiego salonu prezes Porsche Oliver Blume.

Duże auta rodzinne, tańsze i mniej luksusowe, chociaż doskonale wyposażone, pokażą także Opel – najnowszą Insignię Grand Sport, oraz Hyundai – swojego i30 Wagon.

Podobnie prosto z Genewy do Poznania przyjadą auta koreańskiej marki Kia. – Nasza marka w tym roku będzie miała sześć premier, w tym dwie hybrydy – mówi Wojciech Szyszko, dyr. zarządzający Kia Motors Poland. Zdecydowanie najciekawsze to model Stinger, który na rynku pojawi się na jesieni, oraz najnowsze wydanie Picanto, małego pięciodrzwiowego autka, które z litrowym silnikiem świetnie sobie radzi na krętych i stromych drogach, a w wersji 1,2 litra spala ok 4 litrów benzyny na 100 km.

Na stoisku Fiat Chrysler Automobile, oprócz Alfy Stelvio, pojawią się najróżniejsze wersje konkurentów Picanto – Fiata 500 oraz Pandy, której produkcja za dwa lata wróci z Pomigliano d’Arco pod Neapolem do fabryki FCA w Chinach. Będą także jeepy, które w Europie robią furorę. – Jeep był już wcześniej marką znaną w Europie, ale trzeba jej było dać „drugie życie”. I chociaż Polacy doskonale wiedzieli, jakiego rodzaju autami są jeepy, to potrzeba było tej iskry, która odświeżyłaby tę wiedzę. I udało nam się to zrobić. Zaczęło się od 2013 roku i Grand Cherokee z nowym napędem, automatyczną skrzynią biegów, potem przyszedł Renegade, teraz mamy Compassa – mówi Dante Zilli, szef Jeepa na Europę, Bliski Wschód i Afrykę.

Niespełna miesiąc po światowej premierze na salonie samochodowym w Genewie Alfa Romeo pokaże w najbliższy wtorek w Warszawie najnowszy model – Stelvio. Tego samego dnia Volvo organizuje premierę swojego bestsellera XC60. Dzień później podczas Audi Night, a w przeddzień rozpoczęcia salonu samochodowego w Poznaniu Niemcy pokażą Audi R8 Spyder i Audi SQ5.

– Tak krótki czas dzielący premiery światowe od polskich to z pewnością pochodna szybkiego wzrostu sprzedaży samochodów osobowych w Polsce – mówi Dariusz Balcerzyk, ekspert rynku motoryzacyjnego z Samaru. Polska jest dzisiaj ósmym co do wielkości rynkiem w Europie. – Nic nie stało się nagle, bo rynek rośnie nieustannie od kilkunastu miesięcy. Jednocześnie, jeśli popatrzymy na wyniki sprzedaży w Europie Zachodniej, widać, że tam tempo wzrostu zaczęło spadać – dodaje Balcerzyk.

Pozostało 81% artykułu
Archiwum
Gliwice walczą o motoryzacyjną nowość z silnikiem z Tych
Archiwum
Zarobki Elona Muska zatwierdzone, ale nie jednogłośnie
Archiwum
Dyrekcja Skody proponuje podwyżkę zarobków
Archiwum
Europejski plan produkcji PSA
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Archiwum
Fabryka Opla w Tychach uratowana