Skandal z Volkswagenem wykończy diesle

Nie było jeszcze samochodu, po który ustawiałyby się kolejki. Dotąd było tak raczej wśród chętnych na najnowszego iPhone’a czy książkę o Harry’m Potterze.

Publikacja: 04.04.2017 16:42

Skandal z Volkswagenem wykończy diesle

Foto: 123RF

W weekend wartość zamówień na model T3 (Model 3) – który ma kosztować 35 tys. dol. a bateria pozwalać na przejechanie 345 km na pojedynczym doładowaniu – sięgnęła 10,6 mld dol., w ciągu 36 godzin zamówiono ponad 253 tys. aut.  Elon Musk, prezes Tesli, dziękował wszystkim, którzy złożyli zamówienia online, a nie u dilerów.

– Miałem nadzieję, że ustawią się kolejki, ale sądziłem, że będzie w nich oczekiwać ze 20 osób, tymczasem w niektórych oczekiwało nawet 800 chętnych do kupna naszego samochodu – mówił Musk.

Każdy z nich wpłacał depozyt w wysokości 1000 dol. Jako gest wdzięczności wszyscy, którzy zamówili Model3 w sieci, dostaną oprócz samochodu także prezent w postaci „kilku innych przedmiotów” – jak informowała Tesla.

– Dla tych, którzy czekali w wariacko długich kolejkach przygotujemy coś ekstra – obiecywał Musk.

I nie mógł się nachwalić tych wszystkich, którzy kupili dwa poprzednie modele Tesli – Roadstera Model S i Model X.

– Jesteśmy im niesłychanie wdzięczni, bo za ich pieniądze mogliśmy przygotować Model 3 – mówił Musk.

W tej chwili o nowym aucie Tesli wiadomo, że pojawi się na rynku w przyszłym roku. Nie ma jednak jasności co do tego, kiedy zamawiający dzisiaj to auto będą mogli je odebrać. Przy tym wiadomo było, że kalifornijska fabryka Tesli będzie rentowna, kiedy wyprodukuje po 500 tys. aut rocznie.

„Budżetowy” model Tesli będzie miał zasięg większy o 127,5 km, niż najpopularniejsze auto elektryczne na rynku – nissan leaf. I 22,5 km więcej, niż zapowiadany już na rynku chevrolet bolt i ampera-e , które zapowiada General Motors. I Bolt i ampera-e mają być wyposażone w baterie 60 kWh, ale jeszcze nie jest znana cena tego modelu.

– Nie możemy zaszaleć z cenami w Europie, bo to przecież będzie Opel – mówił podczas ostatniego salonu motoryzacyjnego w Genewie Karl Thomas Neumann, prezes General Motors Europe i Opla.

Dotychczas to właśnie o Oplu i Chevrolecie mówiono, jako o producentach, którzy będą w stanie zmienić sytuację na rynku aut elektrycznych.

W weekend wartość zamówień na model T3 (Model 3) – który ma kosztować 35 tys. dol. a bateria pozwalać na przejechanie 345 km na pojedynczym doładowaniu – sięgnęła 10,6 mld dol., w ciągu 36 godzin zamówiono ponad 253 tys. aut.  Elon Musk, prezes Tesli, dziękował wszystkim, którzy złożyli zamówienia online, a nie u dilerów.

– Miałem nadzieję, że ustawią się kolejki, ale sądziłem, że będzie w nich oczekiwać ze 20 osób, tymczasem w niektórych oczekiwało nawet 800 chętnych do kupna naszego samochodu – mówił Musk.

Archiwum
Gliwice walczą o motoryzacyjną nowość z silnikiem z Tych
Archiwum
Zarobki Elona Muska zatwierdzone, ale nie jednogłośnie
Archiwum
Dyrekcja Skody proponuje podwyżkę zarobków
Archiwum
Europejski plan produkcji PSA
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Archiwum
Fabryka Opla w Tychach uratowana