Daimler zostawał w tyle za Audi i BMW na największym na świecie rynku, ale niedawne odnowienie gamy Mercedesa-Benza trafiło do przekonania chińskich klientów ceniących tę markę. Mercedes wprowadził w tym roku flagową limuzynę klasy S i superluksusowego Mercedesa-Maybacha S600, który w Europie kosztuje 190 tys. euro.
W Chinach, największym rynku dla klasy S Daimler dostarcza 500 limuzyn Maybacha co miesiąc mimo antykorupcyjnych działań rządu, które zdławiły sprzedaż innych luksusowych marek, np. Rolls-Royce. – Niektóre salony sprzedają te auta powyżej zalecanej ceny – stwierdził prezes Dieter Zetsche.
Mercedes korzysta także na tym, że samochody konkurentów zestarzały się. BMW serii 7 są produkowane od 2008 r., Phaeton Volkswagena ma 12 lat, a A8 Audi jest na rynku od 8 lat – Spodziewamy się kontynuacji tej dynamiki – odpowiedział Zetsche na pytanie o trwałość chińskiego popytu. Dodał, że jego firma nie osiągnęła jeszcze szczytu w premierach, bo pracuje nad nową wersją klasy E, która trafi do salonów w przyszłym roku.
Wartość rzadkości
Marka Mercedesa skorzystała w Chinach na stosunkowo małej dostępności w porównaniu z Audi i BMW. Daimler zaczął tam produkować samochody dopiero w 2006 r., podczas gdy Audi, będąca najdłużej, w 1988 r. W 2014 r. Mercedes sprzedał 281 588 sztuk wobec 578 932 Audi i 455 979 BMW i Mini. Na te trzy grupy przypada 70-80 proc. rynku premium, gdzie osiągają 30-50 proc. zysku.
Dzięki popytowi w Chinach Daimler zwiększył w II kwartale marżę operacyjną w dziale samochodów osobowych do 10,7 proc. z 7,9 rok wcześniej. W I półroczu Mercedes-Benz dostarczył 500 700 pojazdów (+20 proc.) dzięki skokowi o 66 proc. popytu na szlagierowe sedany klasy C. Zysk EBIT wyniósł 3,8 mld euro, analitycy liczyli na 3,31 mld.