Salon samochodowy we Frankfurcie

Europa stała się dla branży najbardziej przewidywalna.

Publikacja: 14.09.2015 21:00

Volkswagen liczy, że hitem rynkowym będzie nowy Tiguan

Volkswagen liczy, że hitem rynkowym będzie nowy Tiguan

Foto: materiały prasowe

Dlatego właśnie lokalne (choć ważne, bo odbywające się w Niemczech), frankfurckie targi samochodowe nagle nabrały globalnego wymiaru. Kolejne koncerny zapewniają, że to z Europy przyjdzie wzrost. A wraz z nim i zyski.

W Chinach jest spowolnienie, rynek amerykański to wielka niewiadoma. O Europie wiadomo chociaż, że sprzedaż będzie rosła. Coraz więcej modeli aut jest „krojonych” pod europejski gust i widać to nie tylko po wysypie SUV-ów, które pokochali Europejczycy, ale przede wszystkim po spadających wskaźnikach emisji CO2. Auta z napędem hybrydowym będą teraz przebojem na Starym Kontynencie i nikomu nie przeszkadza, że kosztują więcej niż z napędem tradycyjnym.

Innowacyjne rozwiązania

– Europa jest dzisiaj postrzegana jako miejsce, gdzie trzeba być, jeśli jakiś producent chce utrzymać się na rynku jako globalny gracz – uważa Stefano Aversa, prezes firmy analityczno-konsultingowej AlixPartners Europe. – Dzisiaj jest tak, że to właśnie z rynku niemieckiego, szwedzkiego oraz kilku innych, ale europejskich, pochodzą najbardziej innowacyjne rozwiązania w systemach bezpieczeństwa i redukcji spalania. W Europie nie ma już takiej sytuacji, że po górce następuje dołek, jak w USA czy w Azji. Ten rynek przynajmniej się ustabilizował, chociaż trwało to dobrych kilka lat – mówił „Rzeczpospolitej” Aversa.

To dlatego Mitsubishi będzie atakował tej jesieni rynek nowym hybrydowym Outlanderem, który przy spokojnej jeździe spala 1,1 litra na 100 km, Toyota dopieściła nowego Priusa, a niemieckie Audi zapowiada we Frankfurcie premierę elektrycznego auta koncepcyjnego oraz hybrydowego SUV-a. Wydarzeniem będzie najnowszy Porsche z napędem elektrycznym i kolejne BMW doładowywane z gniazdka elektrycznego. Nowy dyrektor generalny BMW Harald Krueger zapowiada przy tym szerszą współpracę z firmami IT. Wiadomo, że koncern zamierza ściśle współdziałać z Apple. Podobno szef Apple Tim Cook zwiedzał lipską fabrykę BMW, skąd wyjeżdża między innymi model i3 z napędem elektrycznym. I podobno i3 bardzo mu się spodobało. – BMW i Apple muszą mieć korzyści z tej współpracy. W innym przypadku nie miałoby to sensu – mówił po wizycie Cooka w wywiadzie dla „Sueddeutsche Zeitung” Harald Krueger. I nie zmienia tego fakt, że Apple już przymierzał się do wprowadzenia na rynek własnego auta. A BMW nie zamierza być poddostawcą aut dla partnera.

Różne prognozy

Analitycy są jednak zdania, że najlepsze czasy dla europejskiej i światowej motoryzacji już minęły. Chińczycy nie kupią wszystkiego, więc i koncerny samochodowe nie mają co liczyć na wielkie zyski. Ale nie brak i optymistów, którzy mówią, że dzisiejsza sytuacja na chińskim rynku to „nowa normalność”. I trzeba się do niej dostosować.

Z Frankfurtu płyną także bardzo optymistyczne informacje. Fiat, Ford czy General Motors zakończyły restrukturyzację, a General Motors oficjalnie zapowiedział wyjście Opla ze strat w 2016 roku.

W przypadku GM i Opla w pełni powiodła się strategia wycofania Chevroleta z najważniejszych rynków w Europie oraz ekspresowe tempo wprowadzania nowych modeli – Adam, Karl, Mokka i Astra, a także nowych silników, w tym „szepczących diesli”, które stały się technologicznym przełomem na rynku.

Wiceprezes GM ds. finansowych Chuck Stevens nie ukrywa, że to właśnie innowacje będą teraz ciągnęły sprzedaż Opla.

O lepszych wynikach finansowych w Europie mówią również przedstawiciele Nissana i Hyundaia, ale i producentów, którzy mieli na kontynencie ogromne kłopoty, wśród nich przede wszystkim Fiat Chrysler Automobiles i PSA Peugeot Citroen.

Za lepszymi wynikami idzie wzrost zatrudnienia. Audi informuje o zwiększeniu liczby pracowników o 8 proc. między styczniem a czerwcem 2015 roku, do 81,64 tys. I planuje jeszcze przyjęcie kolejnych 6 tys. wysoko wykwalifikowanych profesjonalistów.

Daimler zapowiada zwiększenie liczby miejsc pracy o 1,6 proc., do 284,4 tys. O zapotrzebowaniu na nowych pracowników wspominają też koreańscy producenci Kia i Hyundai.

Dlatego właśnie lokalne (choć ważne, bo odbywające się w Niemczech), frankfurckie targi samochodowe nagle nabrały globalnego wymiaru. Kolejne koncerny zapewniają, że to z Europy przyjdzie wzrost. A wraz z nim i zyski.

W Chinach jest spowolnienie, rynek amerykański to wielka niewiadoma. O Europie wiadomo chociaż, że sprzedaż będzie rosła. Coraz więcej modeli aut jest „krojonych” pod europejski gust i widać to nie tylko po wysypie SUV-ów, które pokochali Europejczycy, ale przede wszystkim po spadających wskaźnikach emisji CO2. Auta z napędem hybrydowym będą teraz przebojem na Starym Kontynencie i nikomu nie przeszkadza, że kosztują więcej niż z napędem tradycyjnym.

Pozostało 82% artykułu
Archiwum
Gliwice walczą o motoryzacyjną nowość z silnikiem z Tych
Archiwum
Zarobki Elona Muska zatwierdzone, ale nie jednogłośnie
Archiwum
Dyrekcja Skody proponuje podwyżkę zarobków
Archiwum
Europejski plan produkcji PSA
Materiał Promocyjny
Wpływ amerykańskich firm na rozwój polskiej gospodarki
Archiwum
Fabryka Opla w Tychach uratowana