Spółkę j. v. IONITY z centralą w Monachium utworzyły BMW, Daimler, Ford Motor i Volkswagen z poparciem marek Audi i Porsche. Inicjatywa pojawiła się rok temu wraz ze zmianą nastawienia rządów na usprawnienie infrastruktury w transporcie. IONITY planuje uruchomienie w tym roku 20 pierwszych stacji w Niemczech, Norwegii i Austrii, oddalonych od siebie o 120 km i prowadzonych w ramach partnerstwa z niemiecką Tank & Rast, kanadyjską Circle K i austriackim koncernem naftowym ÖMV.
W 2018 r. sieć będzie liczyć 100 takich stancji. w każdej będzie po kilka stanowisk ładowania jednocześnie aut rożnych marek. Każdy punkt ładowania o mocy 350 kW będzie wykorzystywać istniejącą normę europejską CCS (Combined Charging System) pozwalająca skrócić czas ładowania wobec innych systemów
– Pierwsza europejska sieć lądowania dużej mocy HPC (High Power Charging) odegra zasadniczą rolę w stworzeniu rynku pojazdów elektrycznych — oświadczył prezes spółki, Michael Hajesch. Dodał, że w stacjach będzie można płacić technologią cyfrową.
Spółka rozmawia nadal z dostawcami takich stacji, decyzja zapadnie wkrótce — powiedziała rzeczniczka nie chcąc ujawniać, ile zastanie zainwestowane.
Postawienie tysięcy stacji HPC na świecie będzie wymagać miliardów dolarów, ale jest okazją dla producentów. Nowe szybkie ładowarki będą kosztować ok. 200 tys. euro — podawano wcześniej. Na kawałek w tym torcie mogą jednak liczyć wszyscy, od dużych konglomeratów w rodzaju Siemensa po małych specjalistów jak ChargePoint.