Zysk operacyjny grupy z Goeteborga wyniósł 6,13 mld koron (647 mln euro) wobec 5,98 mld rok wcześniej, natomiast analitycy zakładali średnio 5,64 mld. Obroty zmalały o 7 proc. do 78.9 mld koron, nowe zamówienia na pojazdy marek Volvo, Mack, Renault i UD zmalały o 8 proc., a analitycy przewidywali tylko -1 proc. Marża operacyjna wzrosła do 7,8 proc. z 7,1 rok temu.
– W II kwartale mogliśmy w dalszym ciągu poprawiać rentowność mimo mniejszej sprzedaży dzięki pozytywnym wynikom na froncie walki z kosztami – podkreślił dyrektor generalny Martin Lundstedt, który w 2015 r. przyszedł do Volvo ze Scanii.
Volvo, podobnie jak jego konkurenci Daimler i Volkswagen, korzystało ze wzrostu popytu w całej Europie w ostatnich 12 miesiącach, podczas gdy w Szatanach i również w Brazylii nastąpił jego duży spadek.
Szwedzi przewidują dla Ameryki Płn. sprzedaż 240 tys. pojazdów wszystkich marek w całym roku, w kwietniu zakładali 250 tys.