Rynek ekologicznych autobusów rozkręca się coraz szybciej. Jak wynika z danych Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM) i branżowej firmy analitycznej JMK, tylko w pierwszych dziesięciu miesiącach 2017 roku łączna liczba zarejestrowanych w Polsce nowych autobusów z napędem elektrycznym, hybrydowym lub na gaz CNG zwiększyła się w porównaniu z całym ubiegłym rokiem przeszło dwukrotnie. Zmiany te dotyczą segmentu autobusów miejskich: – Zarówno wśród autobusów turystycznych, jak i międzymiastowych oraz minibusów dominuje napęd diesla i nic nie wskazuje, aby w najbliższym czasie miało się to zmienić – zaznacza Jakub Faryś, prezes PZPM.

Będzie ekologiczniej
Jednak wśród operatorów miejskiego transportu ekologiczne rozwiązania stają się coraz popularniejsze dzięki unijnym funduszom i antysmogowym strategiom wprowadzanym przez samorządy.
– Coraz większą popularność w Polsce zaczyna zyskiwać napęd elektryczny – dodaje Faryś. Według Aleksandra Kiereckiego, szefa autobusowego serwisu InfoBus.pl, obecnie w polskich miastach zarejestrowanych jest 89 autobusów na prąd. Najwięcej w Krakowie – 26. Warszawa z liczbą 21 autobusów jest dopiero na trzecim miejscu, a wyprzedza ją niespełna 100-tysięczne Jaworzno z 24 elektrobusami. Pozostałe cztery miasta – Lublin, Ostrołęka, Inowrocław oraz Polkowice, zarejestrowały po dwie sztuki. Ale to początek.
– Prawdziwy boom na elektrobusy w naszym kraju nadejdzie w przyszłym roku, kiedy swoje pojazdy odbierze Zielona Góra – twierdzi Kierecki. Stolica Lubuskiego 22 listopada podpisała spektakularny kontrakt: kupi 47 elektrobusów od Ursusa. To największy w Polsce i jeden z największych tego rodzaju zakupów w Europie. – Od wielu miesięcy pracujemy nad projektem związanym ze zmniejszeniem emisji dwutlenku węgla w mieście. Jednym z naszych rozwiązań jest dostawa niskoemisyjnych autobusów – mówi Janusz Kubicki, prezydent Zielonej Góry. Po zrealizowaniu kontraktu ok. 60 proc. zielonogórskiego taboru będą stanowić pojazdy na prąd.