Elektryzujące zakupy miast

Samorządy szykują w przyszłym roku rekordowe inwestycje w autobusy na prąd. A do ich produkcji przymierza się nawet produkujące kotły dla energetyki Rafako.

Publikacja: 06.12.2017 21:00

Elektryzujące zakupy miast

Foto: materiały prasowe

Rynek ekologicznych autobusów rozkręca się coraz szybciej. Jak wynika z danych Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM) i branżowej firmy analitycznej JMK, tylko w pierwszych dziesięciu miesiącach 2017 roku łączna liczba zarejestrowanych w Polsce nowych autobusów z napędem elektrycznym, hybrydowym lub na gaz CNG zwiększyła się w porównaniu z całym ubiegłym rokiem przeszło dwukrotnie. Zmiany te dotyczą segmentu autobusów miejskich: – Zarówno wśród autobusów turystycznych, jak i międzymiastowych oraz minibusów dominuje napęd diesla i nic nie wskazuje, aby w najbliższym czasie miało się to zmienić – zaznacza Jakub Faryś, prezes PZPM.

Będzie ekologiczniej

Jednak wśród operatorów miejskiego transportu ekologiczne rozwiązania stają się coraz popularniejsze dzięki unijnym funduszom i antysmogowym strategiom wprowadzanym przez samorządy.

– Coraz większą popularność w Polsce zaczyna zyskiwać napęd elektryczny – dodaje Faryś. Według Aleksandra Kiereckiego, szefa autobusowego serwisu InfoBus.pl, obecnie w polskich miastach zarejestrowanych jest 89 autobusów na prąd. Najwięcej w Krakowie – 26. Warszawa z liczbą 21 autobusów jest dopiero na trzecim miejscu, a wyprzedza ją niespełna 100-tysięczne Jaworzno z 24 elektrobusami. Pozostałe cztery miasta – Lublin, Ostrołęka, Inowrocław oraz Polkowice, zarejestrowały po dwie sztuki. Ale to początek.

– Prawdziwy boom na elektrobusy w naszym kraju nadejdzie w przyszłym roku, kiedy swoje pojazdy odbierze Zielona Góra – twierdzi Kierecki. Stolica Lubuskiego 22 listopada podpisała spektakularny kontrakt: kupi 47 elektrobusów od Ursusa. To największy w Polsce i jeden z największych tego rodzaju zakupów w Europie. – Od wielu miesięcy pracujemy nad projektem związanym ze zmniejszeniem emisji dwutlenku węgla w mieście. Jednym z naszych rozwiązań jest dostawa niskoemisyjnych autobusów – mówi Janusz Kubicki, prezydent Zielonej Góry. Po zrealizowaniu kontraktu ok. 60 proc. zielonogórskiego taboru będą stanowić pojazdy na prąd.

Reklama
Reklama

Także w listopadzie przetarg na dostawę dziesięciu 12-metrowych elektrobusów rozstrzygnął na korzyść Ursusa Szczecinek. Nieco wcześniej umowę na dostawę dziesięciu autobusów elektrycznych podpisał z Solarisem Rzeszów. Producent z wielkopolskiego Bolechowa dostarczy tam pojazdy typu 12 Urbino Electric. Będą one ładowane poprzez tzw. pantograf odwrócony, umieszczony na ładowarce i obniżający się do dachu pojazdu.

Elektryczny boom

W latach 2018–2020 na ulicach polskich miast pojawi się kolejnych 339 autobusów elektrycznych, których dostawy są w trakcie realizacji, na etapie przetargu lub pozyskiwania dofinansowania. – W 2018 roku spodziewamy się potężnego przetargu MZA Warszawa na zakup 130 przegubowych autobusów elektrycznych. Te liczby pokazują, że napędy alternatywne przestają być w Polsce niszą i zaczynają realnie wpływać na kształt rynku – stwierdza Kierecki.

Inwestycje samorządów w elektryczny transport napędzają fundusze UE. Podpisane w październiku w Ministerstwie Rozwoju umowy z samorządami na dostawy łącznie 200 autobusów, w tym 177 elektrycznych, warte były 700 mln zł, przy czym prawie 351 mln zł wyniosło dofinansowanie z programu „Infrastruktura i środowisko”. W rozwijanie elektrycznego transportu angażuje się także Narodowe Centrum Badań i Rozwoju: plany związane z realizacją jego projektów zakładają pojawienie się 547 elektrobusów w latach 2019–2022.

Nowe miejsca pracy

Rząd liczy, że program rozwijający elektryczny transport publiczny przyniesie z jednej strony pozytywne efekty środowiskowe, z drugiej przyczyni się do zwiększenia tempa rozwoju polskiej gospodarki. Program elektromobilności zakłada, że w Polsce uda się zbudować rynek autobusów elektrycznych wart ok. 2,5 mld zł rocznie. Miałby się przyczynić do powstania ok. 5 tys. miejsc pracy. Duże znaczenie będzie miało wykorzystanie doświadczeń działających w Polsce producentów: autobusy elektryczne buduje nie tylko Solaris i Ursus, ale także Volvo i MAN.

Na intratny biznes w tej branży zaczyna liczyć coraz więcej firm, nie tylko związanych z motoryzacją czy transportem. Ostatnio o pracach nad projektem autobusu elektrycznego poinformował nawet producent kotłów dla energetyki – Rafako. Spółka zakłada uruchomienie produkcji krótkiego autobusu lub sprzedaż całego projektu.

Rynek ekologicznych autobusów rozkręca się coraz szybciej. Jak wynika z danych Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM) i branżowej firmy analitycznej JMK, tylko w pierwszych dziesięciu miesiącach 2017 roku łączna liczba zarejestrowanych w Polsce nowych autobusów z napędem elektrycznym, hybrydowym lub na gaz CNG zwiększyła się w porównaniu z całym ubiegłym rokiem przeszło dwukrotnie. Zmiany te dotyczą segmentu autobusów miejskich: – Zarówno wśród autobusów turystycznych, jak i międzymiastowych oraz minibusów dominuje napęd diesla i nic nie wskazuje, aby w najbliższym czasie miało się to zmienić – zaznacza Jakub Faryś, prezes PZPM.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Reklama
Archiwum
Gliwice walczą o motoryzacyjną nowość z silnikiem z Tych
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Archiwum
Zarobki Elona Muska zatwierdzone, ale nie jednogłośnie
Archiwum
Dyrekcja Skody proponuje podwyżkę zarobków
Archiwum
Europejski plan produkcji PSA
Archiwum
Fabryka Opla w Tychach uratowana
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama