Za pół roku pierwsze autobusy wyjadą z Autosanu

Sanocki Autosan podpisał kontrakt na dostawę 15 niskopodłogowych autobusów dla Krakowa. Umowa o wartości blisko 15 mln zł zakłada, że dostawy pojazdów zakończą się za sześć miesięcy.

Publikacja: 08.07.2016 17:34

Za pół roku pierwsze autobusy wyjadą z Autosanu

Foto: spółka

To pierwsze zamówienia dla reaktywowanej po okresie kilkuletniej przerwy, podkarpackiej fabryki. Pod koniec marca tego roku od syndyka upadającą firmę kupiło konsorcjum dwóch spółek PIT-Radwaru i Huty Stalowa Wola, należących do Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Nowi właściciele za fabrykę zapłacili 17,3 mln zł . Dodatkowo 7,8 mln zł inwestorzy wyłożyli na zakup hali produkcyjnej od firmy Zasada. Konsorcjum daje sobie rok na wskrzeszenie w Sanoku produkcji autobusów. W dalszych planach jest budowa w podkarpackiej fabryce, samochodów terenowych dla wojska i rozwinięcie produkcji kooperacyjnej.

Prezes Autosanu Marek Opowicz po podpisaniu kontraktu nie krył satysfakcji. – Kontrakt daje firmie nowe otwarcie. Nasi potencjalni klienci zobaczyli, że istniejemy i możemy spełnić wysoko postawione warunki przetargowe – mówi Marek Opowicz.

Trudny rozruch

Szef Autosanu podkreśla że załoga intensywnie pracuje aby uruchomić fabrykę po wielomiesięcznej przerwie produkcyjnej. Podkreślał, że zakład w Sanoku przygotowuje się do przetargów, które będą ogłaszane przez przewoźników w całym kraju. Według prezesa w pierwszym roku działalności spółka planuje zebrać zamówienia na kilkadziesiąt autobusów. Aby działalność była opłacalna zakład powinien produkować rocznie 120-130 pojazdów. Obecnie Autosan ma w ofercie sześć modeli autobusów wyposażonych w silniki spełniające najwyższą europejską normę Euro 6: trzy modele międzymiastowe i trzy do obsługi komunikacji miejskiej.

Inżynierowie firmy pracują teraz nad napędami niskoemisyjnymi, czyli autobusem 12-metrowym zasilanym gazem CNG oraz autobusem elektrycznym- zapewnia prezes. Według niego modele te powinny pojawić się w ofercie na przełomie roku.

Obecnie fabryka zatrudnia około 310 osób. W planach jest zwiększanie zatrudnienia zarówno w biurze konstrukcyjnym, jak i w produkcji.

Kraków czeka na niskopodłogowce

Autosan wyprodukuje dla krakowskiego MPK 15 niskopodłogowych autobusów midi o długości ok. 9 metrów. Będą one wyposażone w silniki spełniające najwyższą europejską normę ochrony środowiska Euro 6.Nowe autobusy będą wyposażone m.in. w klimatyzację, automat biletowy, nowoczesny system informacji pasażerskiej, a także gniazda USB do ładowania urządzeń mobilnych.

Jak powiedział PAP Tadeusz Trzmiel, zastępca prezydenta Krakowa ds. inwestycji i infrastruktury kontrakt z Autosanem jest częścią dużego programu dotyczącego zakupu 107 ekologicznych autobusów dla krakowskiego MPK. Inwestycja o wartości ponad 167,4 mln zł uzyskała dofinansowanie z funduszy unijnych – ponad 115,7 mln zł będzie pochodzić z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Małopolskiego na lata 2014-2020.

Ryszard Kardasz prezes Przemysłowego centrum Optyki i jeden z inicjatorów ratowania Autosanu przekonuje, że inwestycja w upadający zakład, ma szanse na sukces. – W podobny sposób, dzięki zdecydowanemu wejściu HSW i zamówieniom wojskowym udało się kilka lat temu uratować ciężarówki Jelcza – przypomina Kardasz. Szef PIT- Radwaru i Przemysłowego Centrum Optyki w Warszawie podkreśla , że marzy mu się powtórzenie optymistycznego, jelczańskiego scenariusza. – Tym bardziej, że wsparcie dla odradzającego się Autosanu zadeklarowała Agencja Rozwoju Przemysłu – dodaje.

Autobusy dla żołnierzy

Według prezesa Kardasza, wojsko szacuje, że w najbliższych latach będzie potrzebowało ok. 300 nowych autobusów. Nawet jeśli tylko cześć kontraktów trafi do Autosanu, zakład powinien dostać mocny, rozwojowy impuls.

W przyszłości nowi właściciele firmy zamierzają jednak rozwijać w Sanoku także produkcję lekkich samochodów terenowych w wersji militarnej. Producenta takich, specjalistycznych pojazdów w kraju nie ma – opancerzone wozy z prywatnej firmy AMZ Kutno, reprezentują zupełnie inny segment rynku – przekonuje szef PCO. A potrzeby w tym zakresie, modernizującej się szybko armii, są ogromne: – Lekkie, mobilne, platformy wsparcia, muszą towarzyszyć formacjom haubic Krab czy produkowanym w Stalowej Woli , samobieżnym moździerzom Rak – przypomina Kardasz.

Prezes Kardasz twierdzi że solidną nogą podkarpackiego biznesu mogą być zamówienia kooperacyjne. Nawet po ogłoszeniu upadłości sanockiej spółki produkujący wojskową elektronikę, m.in. systemy radiolokacyjne, warszawski PIT-Radwar zamawiał w Sanoku specjalistyczne kontenery. Autosan będzie mógł być także poddostawcą wielu innych komponentów dla całej zbrojeniówki, choćby m.in. wymagających fachowej obróbki części do militarnych ciężarówek z Jelcza.

To pierwsze zamówienia dla reaktywowanej po okresie kilkuletniej przerwy, podkarpackiej fabryki. Pod koniec marca tego roku od syndyka upadającą firmę kupiło konsorcjum dwóch spółek PIT-Radwaru i Huty Stalowa Wola, należących do Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Nowi właściciele za fabrykę zapłacili 17,3 mln zł . Dodatkowo 7,8 mln zł inwestorzy wyłożyli na zakup hali produkcyjnej od firmy Zasada. Konsorcjum daje sobie rok na wskrzeszenie w Sanoku produkcji autobusów. W dalszych planach jest budowa w podkarpackiej fabryce, samochodów terenowych dla wojska i rozwinięcie produkcji kooperacyjnej.

Pozostało 87% artykułu
Archiwum
Gliwice walczą o motoryzacyjną nowość z silnikiem z Tych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Archiwum
Zarobki Elona Muska zatwierdzone, ale nie jednogłośnie
Archiwum
Dyrekcja Skody proponuje podwyżkę zarobków
Archiwum
Europejski plan produkcji PSA
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Archiwum
Fabryka Opla w Tychach uratowana