Branża motoryzacyjna dodaje gazu. Rośnie sprzedaż samochodów i przychody producentów. Koncerny zwiększają także nakłady na opracowanie alternatywnych napędów, poganiane społecznymi naciskami po aferze z fałszowaniem danych o emisji spalin.
Ta ostatnia zaszkodziła branży jednak w mniejszym stopniu, niż się wcześniej wydawało. Volkswagen, który w ubiegłym tygodniu ogłosił bilans za I półrocze, wypracował 115,9 mld euro przychodów. To o 7,3 proc. więcej niż rok wcześniej. Zwiększył sprzedaż samochodów nie tylko w Europie, ale także w Ameryce Północnej i Południowej. Według prognoz mimo ostrej konkurencji na rynku cały 2017 rok pod względem sprzedaży samochodów ma być dla Volkswagena lepszy niż ubiegły.
Dobry wynik Polski
W I półroczu w Europie wzrost sprzedaży odnotowała zdecydowana większość marek. Cały unijny rynek urósł o 4,7 proc. W dużej części Europy Środkowo-Wschodniej zwyżki były dwucyfrowe. Na tym tle Polska wygląda nieźle.
Według opublikowanego we wtorek raportu Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM) i firmy doradczej KPMG od stycznia do czerwca zarejestrowano 247 tys. nowych aut osobowych, o 17,2 proc. więcej niż rok wcześniej. O dobrej kondycji rynku zadecydowały firmy: ich rejestracje wzrosły o 20,8 proc. r./r., podczas gdy w grupie klientów indywidualnych wzrost był o połowę mniejszy.
Rekordy biją marki premium. – Dynamiczny wzrost rejestracji obserwujemy od kilku lat. W I połowie roku rejestracje tego segmentu podskoczyły o 26,8 proc., podczas gdy sprzedaż marek popularnych zwiększyła się o 16 proc. – mówi Jakub Faryś, prezes PZPM.