BMW: duże inwestycje zmniejszą liczbę firm

Prezes BMW, Harald Krueger stwierdził, że duże nakłady niezbędne na układy napędowe następnej generacji i wprowadzanie technologii cyfrowych do biznesu może wywołać nową falę konsolidacji w sektorze, jak z PSA i Oplem

Publikacja: 07.03.2017 17:24

BMW: duże inwestycje zmniejszą liczbę firm

Foto: 123RF

– Inwestycje są potrzebne, a nie wiadomo, czy każda firma ma dostateczne środki. To dla każdej ogromne wyzwanie przy nastawieniu się na e-mobilność, technologie cyfrowe i jazdę autonomiczną – powiedział dziennikarzom w Genewie.

– My jesteśmy dość dużą firmą, aby finansować z własnych środków przyszłe potrzeby inwestycyjne. Mniejsze firmy będą musiały szukać nowych partnerów, a to może doprowadzić do kolejnych umów w rodzaju kupna Opla. Trudno będzie uniknąć przejęć i fuzji – powiedział.

– Istotą udanej współpracy jest tworzenie sytuacji, w której korzystają Obie strony. Musi do niej dojść w rozsądnym przedziale czasu. Nie zadziała, jeśli jedna strona będzie korzystać po 2 latach , a druga dopiero po ośmiu – dodał.

Mini niekonieczne z Wysp

Produkcja w W.Brytanii samochodów marki Mini nie jest istotna dla BMW, bo większość klientów nie wie, gdzie te samochody powstają, a nowa elektryczna wersja może być produkowana gdzie indziej – stwierdził w Genewie szef marki, Peter Schwarzenbauer.

Powiedział, że firma matka zdecyduje do końca 2017 r., czy nową wersję elektryczną produkować w obecnym zakładzie w Oksfordzie czy w Holandii, a może wybierze nową lokalizację. Jego zdaniem, możliwość wprowadzenia ceł po Brexicie jest tylko jednym punktem, gdy przychodzi decydować o produkowaniu samochodu, a najważniejszą kwestię jest, gdzie ten model będzie sprzedawany.

Schwarzenbauer zauważył też, że w Holandii nacjonalista Geert Wilders ma równe szanse z obecnym premierem wygrania wyborów w przyszłym tygodniu, ale polityka to tylko jeden z czynników procesu podejmowania decyzji.

Ok.70 proc. z 360 tys. aut Mini pochodzi z Oksfordu, ale panuje niepewność co do przyszłych stosunków handlowych Londynu z Unią, które mogą zaszkodzić sektorowi motoryzacji.

BMW zastanawia się, ile elektrycznych aut może sprzedać w Europie czy w USA, firma stale ocenia lokalizacje na świecie przy produkcji nowych modeli biorąc pod uwagę całą gamę czynników. – Gdy w grę wchodzą duże inwestycje, trzeba to ocenić i to nie tylko nasz zakład w Oksfordzie. To odnosi się do każdej fabryki na świecie – czy jest właściwa, czy trzeba ją rozbudować czy zmniejszyć – wyjaśnił.

– Inwestycje są potrzebne, a nie wiadomo, czy każda firma ma dostateczne środki. To dla każdej ogromne wyzwanie przy nastawieniu się na e-mobilność, technologie cyfrowe i jazdę autonomiczną – powiedział dziennikarzom w Genewie.

– My jesteśmy dość dużą firmą, aby finansować z własnych środków przyszłe potrzeby inwestycyjne. Mniejsze firmy będą musiały szukać nowych partnerów, a to może doprowadzić do kolejnych umów w rodzaju kupna Opla. Trudno będzie uniknąć przejęć i fuzji – powiedział.

Archiwum
Gliwice walczą o motoryzacyjną nowość z silnikiem z Tych
Archiwum
Zarobki Elona Muska zatwierdzone, ale nie jednogłośnie
Archiwum
Dyrekcja Skody proponuje podwyżkę zarobków
Archiwum
Europejski plan produkcji PSA
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Archiwum
Fabryka Opla w Tychach uratowana