Po ujawnieniu Dieselgate w Volkswagenie we wrześniu 2015 zaczęto zwracać większą uwagę na emisje przez silniki wysokoprężne tlenków azotu, powodujących choroby układu oddechowego u ludzi. W dwa miesiące po ujawnieniu skandalu grupa walcząca o środowisko DUH wystąpiła do sądu z wnioskiem o zakazanie wjazdu diesli do tego miasta, będącego siedzibą Porsche, Mercedesa-Benza i Boscha.
Władze Stuttgartu zapowiedziały, że zakażą wjazdu do miasta w dniach o wysokim stopniu skażenia, jeśli te pojazdy nie będą spełniać najnowszych norm emisji spalin. Z kolei firmy samochodowe, które dużo zainwestowały w technologię diesli, emitujących mniej CO2 zaproponowały unowocześnienie oprogramowania kontrolującego pracę silnika w starszych wersjach pojazdów, aby emitowały mniej spalin.