Przedstawiciele amerykańskiej firmy tłumaczą, że ten przypadek dotyczył „garstki” użytkowników i był to zaledwie „tymczasowy problem”. Inżynierowie pracujący dla Ubera pracują nad rozwiązaniem usterki oraz wdrożeniem poprawek, które zapobiegną występowaniu podobnych przypadków w przyszłości.
W toku wyjaśniania sytuacji okazało się, że jej konto w usłudze Uber zostało lub mogło zostać przejęte przez osoby nieuprawnione. Kilka dni później doszło do zablokowania na jej koncie „niezwykle dużej preautoryzacji”. Na szczęście nie została przetworzona jako zapłata, ponieważ inżynierowie w porę zauważyli i usunęli błąd.
Użytkownicy mogą być spokojni, ponieważ Uber zakomunikował, że kierowcy świadczący usługę transportową nie mają dostępu do informacji na temat ich płatności. Jednak trzeba mieć świadomość, że mogą się zdarzyć włamania do samego serwisu świadczącego usługę. Podobnie było również w tym przypadku.
W zeszłym roku w samych Stanach Zjednoczonych doszło do 19 632 zarejestrowanych zdarzeń na łączną sumę ponad miliarda dolarów w wyniku kradzieży danych osobowych. FBI apeluje do użytkowników aplikacji służących do transakcji, żeby regularnie zmieniali hasła oraz używali różnych i bardziej skomplikowanych haseł.