Mitsubishi: oszukiwaliśmy przez ćwierć wieku

– Od 25 lat nasze pomiary poziomu spalania w samochodach nie były prowadzone prawidłowo – przyznał prezes Mitsubishi Motors, Tetsuro Aikawa.

Publikacja: 26.04.2016 14:19

Mitsubishi: oszukiwaliśmy przez ćwierć wieku

Foto: Bloomberg

Wcześniej koncern przyznał się, że manipulacje poziomem spalania miało miejsce od 2002 roku.

W ten sposób kryzys, jaki wybuch z powodu japońskiej afery spalinowej jeszcze się pogłębił. Ale firma-matka Mitsubishi Corporation nie uważa, że jego część motoryzacyjna wymaga wsparcia finansowego, bo poradzi sobie sama.

— Nasi klienci kupowali auta z nieprawidłowymi wskaźnikami spalania. Nie mogę w tej chwili zrobić nic innego, jak ich przeprosić i wziąć na siebie całkowitą winę — mówił prezes Aikawa. Zapewnił jednocześnie, że o tych manipulacjach nic nie wiedział.

Reakcja rynku była natychmiastowa. Akcje Mitsubishi spadły, a rynkowa wycena wynosi już jedynie 3,85 mld dolarów, czyli o połowę mniej, niż 18 kwietnia, kiedy afera została ujawniona.

Prezes przyznał, że jeszcze nie został wypracowany pomysł na odszkodowania dla klientów, a wiceprezes Ryugo Nakao przyznał, że na razie nie wiadomo jakich modeli dotyczą zmanipulowane testy.

Sześć dni temu, kiedy cała afera została ujawniona mówiono o 625 tys. najmniejszych aut, jakie Mitsubishi produkował dla siebie i Nissana, w których spalanie miało być zaniżone o 10 proc. Przy tym aż trzy czwarte modeli ze zmanipulowanym odczytem spalania, to auta eK Space i eK Wagon sprzedane Nissanowi. I to właśnie Nissan wykrył, że „coś jest nie tak” z silniami, kiedy rozpoczął prace nad własnym modelem najmniejszego auta.

Japońskie władze bardzo poważnie potraktowały wpadkę Mitsubishi i są zdeterminowane, aby afera nie rozszerzyła się i nie zmieniło się postrzeganie japońskich producentów, uznawanych dotychczas za sumiennych i uczciwych. Sam Mitsubishi wynajął trzech zewnętrznych audytorów, a minister transportu Keiichi Ishii poświęcił tej sprawie posiedzenie swojego gabinetu. Sam rząd 18 maja ma zdecydować jak ukarze Mitubishi i czy rozwiązanie problemu przez producenta mu odpowiada.

Na razie nie wiadomo jak wielkie będą straty producenta z powodu tej manipulacji. Wiadomo, że będzie on musiał zwrócić wszystkie państwowe dotacje z jakich korzystał wprowadzając mini auta na rynek. Odrębnie odszkodowanie będzie wypłacone także samemu Nissanowi i jego klientom, którzy nabyli modele eK.

Wcześniej koncern przyznał się, że manipulacje poziomem spalania miało miejsce od 2002 roku.

W ten sposób kryzys, jaki wybuch z powodu japońskiej afery spalinowej jeszcze się pogłębił. Ale firma-matka Mitsubishi Corporation nie uważa, że jego część motoryzacyjna wymaga wsparcia finansowego, bo poradzi sobie sama.

Pozostało 86% artykułu
Archiwum
Gliwice walczą o motoryzacyjną nowość z silnikiem z Tych
Archiwum
Zarobki Elona Muska zatwierdzone, ale nie jednogłośnie
Archiwum
Dyrekcja Skody proponuje podwyżkę zarobków
Archiwum
Europejski plan produkcji PSA
Archiwum
Fabryka Opla w Tychach uratowana
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił