Sad II instancji (TGI) w Bordeaux przyznał rację związkowi zawodowemu CGT i radzie pracowniczej nakazując koncernowi respektowanie umowy zawartej 4 lata temu. 24 maja 2013 kierownictwo Ford Europe i francuski samorząd lokalny podpisały tamowe porozumienie na 5 lat o uratowaniu tysiąca etatów w zamian za 12 mln euro pomocy publicznej dla zakładu.
Sąd stwierdził, że pracodawca dotrzymał warunków porozumienia w latach 2014-15, natomiast odstąpił od nich w 2016 r. Według stanu na 31 grudnia 2016 w zakładzie było 920 zatrudnionych na pełny etat i 58 osób na długim zwolnieniu chorobowym, brakowało więc 22 etatów. Sąd stwierdził, że nie dysponował danymi za 2017 r., związki szacowały ostatnio poziom zatrudnienia na 879 osób.
W 2015 r. TGI uznał, że FAI istotnie dążył do celu utrzymania tysiąca etatów., ale nie podjął takiego zobowiązania. Teraz stwierdził, że pracodawca nie mógł kierować się tylko dążeniem, ale wyraził jasno i niedwuznacznie wolę zagwarantowania zatrudnienia na poziomie 1000 etatów.
Sad nakazał więc dotrzymanie warunków umowy od 1 stycznia do 24 maja 2018, nakładając na FAI grzywnę 500 euro za każdy dzień zwłoki. FAI ma ponadto zapłacić 3 tys. euro odszkodowania związkowi CGT i 2 tys. euro kosztów adwokata.
Zdaniem rady pracowniczej, przyszłość zakładu jest nadal niepewna. 23 października doszło w Bordeaux do narady szefów Ford Europe, przedstawicieli skarbu państwa, władz lokalnych i załogi, ale nie ustalono niczego nowego o przyszłości zakładu po 24 maja.