Sędzia Sean Cox podał, że 63-letni Liang może odwołać się od werdyktu surowszego od tego, czego domagała się prokuratura. Oskarżyciel publiczny występował o 3 lata pozbawienia wolności, a mógł maksymalnie 5 lat, bo uwzględnił współpracę oskarżonego z władzami, grzywna jest z kolei 10-krotnie większa. Obrońcy postulowali nadzór sądowy i prace użyteczności publicznej.
Volkswagen przyznał się w marcu do 3 zarzutów w ramach ugody z resortem sprawiedliwości, zgodził się zapłacić 25 mld dolarów władzom i posiadaczom pojazdów, zaproponował odkupienie 480 tys. samochodów lub ich naprawę i kompensatę.
Teraz firma nie skomentowała wyroku skazującego Lianga, który jest nadal jej pracownikiem, ale nie inżynierem. „VW nadal współpracuje w śledztwach resortu sprawiedliwości nt.. zachowania niektórych jednostek. Byłoby nie na miejscu dyskutowanie o sprawach osobistych” — stwierdziła firma.
Wymiar sprawiedliwości USA postawił zarzuty 8 obecnym i byłym członkom kierownictwa VW, Liang był jednym z najniżej ulokowanych we władzach
Prezes Winterkorn wiedział wcześniej o skandalu