W systemie wybiera się model, płaci przez jakiś czas stałe miesięczne raty, a potem wymienia samochód na nowy bez dodatkowych kosztów. Z taką ofertą wyszła właśnie Skoda. Klient korzystający z oferty „Jak w abonamencie” wpłaca jedną piątą wartości auta, a następnie przez trzy lub cztery lata płaci raty odpowiadające 1 procentowi wartości samochodu. Po zakończeniu umowy może samochód wykupić lub zwrócić go dealerowi i np. wziąć na podobnych zasadach kolejne auto.
– Podstawowym założeniem tego produktu jest maksymalne uproszczenie kalkulacji kredytowej, by ułatwić klientom samodzielną analizę warunków finansowania – wyjaśnia Michał Cabaj, kierownik ds. PR marki Skoda.
Jak to działa? Przykładowo dla modelu Octavia z benzynowym silnikiem 1,4 TSI i manualną skrzynią biegów oraz wersją wyposażeniową Ambition wpłata wstępna może wynosić 15,4 tys. złotych, natomiast miesięczna rata 773 złote przy 48-miesięcznym okresie kredytowania i rocznym limicie przebiegu 20 tysięcy kilometrów.
Propozycja czeskiej marki jest kolejnym tego typu rozwiązaniem, jakie nawiązuje do ofert kierowanych do niedawna jedynie do przedsiębiorców. W styczniu jeszcze prostszy system wprowadziła spółka Hyundai Motor Poland (HMP). We współpracy z Masterlease oferuje program przypominający długoterminowy wynajem. Osoba fizyczna lub mała firma może odebrać z salonu samochód bez żadnej opłaty wstępnej. Podpisuje umowę na 9 miesięcy, a za stałą miesięczną ratę ma także zapewnioną obsługę serwisową w serwisie marki, pakiet ubezpieczeń, samochód zastępczy na czas naprawy i na dokładkę zimowe opony. Potem klient sam decyduje, co dalej: może zakończyć umowę bez opłat, ale może wynająć nowy samochód. Wysokość raty zależy od rodzaju samochodu. Najtańszy jest miejski Hyundai i20, za którego trzeba zapłacić 699 złotych. W przypadku SUV-a Tucson miesięczna opłata sięga 2199 złotych. – Wychodzimy na przeciw tym osobom, które indywidualnie lub prowadząc działalność gospodarczą chcą użytkować nowy samochód nie martwiąc się o serwis, czy ubezpieczenie – twierdzi Tomasz Sumelka, dyrektor sprzedaży Hyundaia.
Nieco inny program oferuje indywidualnym klientom Volkswagen. To kredyt Easy Drive, gdzie klient przez 3 lub 4 lata spłaca jedynie rynkową utratę wartości auta, a następnie sam wybiera sposób zakończenia kontraktu.