Placówka naukowa z budżetem 4,6 mln euro zorganizuje w ciągu 5 lat pracę ekip tego przedsiębiorstwa z ok.30 badaczami tej szkoły technicznej.
– To co trzeba absolutnie zrobić, to zoptymalizował współdziałanie wszystkich elementów technicznych pojazdu (baterie, silnik…) dla wykorzystania posiadanej energii i odzyskiwania jej – wyjaśnił dyrektor działu inżynierii elektrycznej i hybrydowej w Renault, Philippe Schulz.
– Naszym celem jest nadal produkowanie samochodów elektrycznych, dostępnych cenowo dla przeciętnego obywatela, a nie robienie pojazdów niszowych – dodał.
Ograniczona autonomia – 240 km dla najnowszego silnika elektrycznego Renaulta z 2015 r. – i wysoki koszt baterii, stanowiący prawie połowę ceny pojazdu, byty poważnymi czynnikami hamującymi rozkwit technologii, która może dużo zyskać na obecnych kłopotach technologii Diesla i na rosnącej woli władz samorządowych zakazywania wjazdu do centrum miast samochodów spalinowych.
Dyrektor Schulz obiecuje co roku nowinki technologiczne dzięki współpracy z naukowcami z Nantes.