Rejestracja aut we Francji na poziomie sprzed kryzysu

Rejestracja nowych samochodów we Francji wzrosła w 2017 r. o 4,74 proc. mimo spadku w grudniu o 0,51 proc. przekraczając znowu symboliczny próg 2 mln sztuk, z kolei udział diesli zmalał poniżej 50 proc. – podała organizacja producentów CCFA.

Publikacja: 02.01.2018 18:00

Rejestracja aut we Francji na poziomie sprzed kryzysu

Foto: 123RF

W grudniu sprzedano 193 375 nowych pojazdów, co w całym roku dało 2 110 751, czyli normalny naturalny poziom rynku sprzed kryzysu. W 2008 r. było ich 2,05 mln. Przez następne 3 lata sprzedaż skoczyła do 2,2 mln rocznie na skutek publicznej pomocy dla producentów, a gdy pomoc państwa skończyła się, rynek zmalał do 1,8 mln sztuk.

W 2016 r. wzrost rynku wyniósł 5,1 proc. po 6,8 proc. w 2015 r., kończąc 5 lat zastoju i kolejnych spadków po zniesieniu dopłat za złomowanie za kadencji Nicolasa Sarkozy. Gorszy wynik grudnia 2017 (-0,51 proc.) można uzasadnić listopadowym skokiem o 10,3 proc., wynikającym z poprawy perspektyw gospodarczych i rosnącej popularności pojazdów sportowo-użytkowych, oferowanych już niemal przez wszystkich producentów.

Firmy francuskie zanotowały zwiększenie sprzedaży o 6,7 proc. wobec 2,4 proc. firm zagranicznych. W grudniu wzrost ten wyniósł 4,9 proc. ale rywale zmniejszyli sprzedaż o 5,9 proc.

Grupa PSA miała 15,57 proc. w grudniu i 10,31 w całym roku, korzystając od sierpnia z rejestrowania aut Opla, odkupionego od GM. Renault miał spadek w grudniu o 4,05 proc., bo Dacia (+12,2) nie mogła pokryć braku popytu na auta firmy matki (-7,7), ale w całym roku osiągnął wzrost o 3,4 proc. do 673 869 pojazdów. To najlepszy wynik od 6 lat.

Wśród firm zagranicznych grupa VW poprawiła się w grudniu o 4,3 proc., a Seat i Skoda pozwoliły jej zanotować +1,4 proc. w całym roku. Toyota miała dołek -1,6 proc. w grudniu, ale po 12 miesiącach chwali się wzrostem o 13,6 proc. Nissan miał fatalny grudzień : spadek o 23,6 proc., ale w całym roku wyszedł na plus 1,5 proc.

Odwrót od diesli

W 2017 r. udział napędu wysokoprężnego zmalał do 47,29 proc., po raz pierwszy od 2000 r. poniżej 5o proc. Ta technologia zyskała popularność bezpośrednim wtryskiem zmniejszającym zużycie paliwa, ale wzbudza ciągle dyskusje z powodu skażania środowiska cząstkami starymi i tlenkami azotu, niektóre miasta zapowiadają zakaz wjazdu takich pojazdów, silniki benzynowe najnowszej regeneracji są bardziej oszczędne, natomiast władze we Francji podnoszą bardziej akcyzę na olej napędowy niż na benzyny.

To wszystko przyczyniło się do spadku popularności diesli, niezależnie od Dieselgate, ale nadal na 10 pojazdów w ruchu, sześć ma silniki Diesla.

Udział aut elektrycznych wyniósł 1,18 proc. a hybrydowych 3,8 proc.

W bieżącym roku francuski rynek będzie nadal rosnąć, ale nie tak dużo. Obserwatorium motoryzacji Cetelem przewiduje wzrost o 3,8 proc. do 2,2 mln sztuk.

W grudniu sprzedano 193 375 nowych pojazdów, co w całym roku dało 2 110 751, czyli normalny naturalny poziom rynku sprzed kryzysu. W 2008 r. było ich 2,05 mln. Przez następne 3 lata sprzedaż skoczyła do 2,2 mln rocznie na skutek publicznej pomocy dla producentów, a gdy pomoc państwa skończyła się, rynek zmalał do 1,8 mln sztuk.

W 2016 r. wzrost rynku wyniósł 5,1 proc. po 6,8 proc. w 2015 r., kończąc 5 lat zastoju i kolejnych spadków po zniesieniu dopłat za złomowanie za kadencji Nicolasa Sarkozy. Gorszy wynik grudnia 2017 (-0,51 proc.) można uzasadnić listopadowym skokiem o 10,3 proc., wynikającym z poprawy perspektyw gospodarczych i rosnącej popularności pojazdów sportowo-użytkowych, oferowanych już niemal przez wszystkich producentów.

Archiwum
Gliwice walczą o motoryzacyjną nowość z silnikiem z Tych
Archiwum
Zarobki Elona Muska zatwierdzone, ale nie jednogłośnie
Archiwum
Dyrekcja Skody proponuje podwyżkę zarobków
Archiwum
Europejski plan produkcji PSA
Archiwum
Fabryka Opla w Tychach uratowana