Branża moto drży przed Brexitem

Sprzedaż nowych aut w Europie przestanie rosnąć już w 2018 r. – wynika z prognoz analityków stowarzyszenia producentów ACEA.

Publikacja: 17.01.2017 21:08

Branża moto drży przed Brexitem

Foto: Bloomberg

To mógł być ostatni tak dobry rok dla europejskiej motoryzacji. W 2016 r. sprzedano na naszym kontynencie 15,1 mln aut osobowych, 6,5 proc. więcej niż w 2015 – wynika z danych stowarzyszenia producentów samochodów ACEA. Choć to nadal mniej niż w ostatnim roku przed kryzysem, kiedy Europejczycy kupili 15,9 mln aut, to tak dużego wzrostu niemal nikt się nie spodziewał. Prognozy mówiły o wzroście 5-proc. lub zerowym.

Polska, z ósmą lokatą w europejskim rankingu i ze sprzedażą ponad 416 tys. nowych aut (+17,1 proc.), znalazła się w gronie krajów, gdzie rynek zdrowieje.

Analitycy ACEA nie mają wątpliwości, że 2016 r. mógłby być w Europie rekordowy, gdyby nie wynik referendum w sprawie Brexitu, który popsuł nastroje konsumentów. Z pewnością odbije się on także na tegorocznych wynikach, bo brytyjskie władze zapowiadają, że łagodnego rozwodu z UE nie będzie. Dla rynku brytyjskiego prognoza na ten rok to spadek sprzedaży o 5 proc. wobec wyniku 2,7 mln sztuk. W tym roku ACEA spodziewa się, że rynek w Europie powiększy się o 2–3 proc., a w 2018 przestanie rosnąć.

– Tak naprawdę Brexit będzie odczuwalny dopiero za kilka lat – uważa Ian Fletcher z firmy analitycznej IHS Markit.

Ciekawostką zeszłorocznych statystyk jest malejąca popularność rynkowych hitów, czyli takich modeli jak Golf i Ford Focus. Łatwiejsze finansowanie i innowacje w segmencie premium, zwłaszcza w SUV-ach, wyraźnie zaostrzyło apetyty tych, których nie było dotychczas stać na kupno drogiego pojazdu.

Sprzedaż golfów spadła w ubiegłym roku o 40 tys. sztuk, chociaż evergreen Volkswagena nadal utrzymuje pozycję lidera. Nowy model tego samochodu, pokazany w grudniu, ma awansować z segmentu aut popularnych do premium i konkurować z BMW1. Jak ujawnił Karl Heinz Hell, szef segmentu aut kompaktowych w VW, nowy Golf będzie miał wiele rozwiązań montowanych w autach autonomicznych.

Z kolei Ford Focus spadł z drugiego miejsca na czwarte i znalazł się za gliwickim Oplem Astrą (wzrost sprzedaży tego modelu sięgnął aż 29,2 proc.) i Skodą Octavią (+4,4 proc.). Mercedes klasy A zanotował zwyżkę o jedną piątą (do 119,8 tys.). To właśnie Astra dała impuls do zwiększeniu sprzedaży u Opla. Ten rok dla niemieckiej marki powinien być również obiecujący, bo planowane są premiery kilku nowych modeli.

Fiat Chrysler Automobiles ma teraz dwa hity: Jeepa (wzrost sprzedaży o ponad 11 proc.) oraz Fiata Tipo, pierwsze od wielu lat całkiem nowe auto tego producenta. Sprzedaż tego samochodu zaczęła się w maju i od tego czasu Fiatowi udało się znaleźć nabywców na ponad 50 tys. sztuk. Przy tym Fiat nie przesadził z ceną: Tipo kosztuje we Włoszech 15 tys. euro, podczas gdy Opel Astra – 17,6 tys. euro. Alfredo Altavilla, szef marki Fiata w koncernie Fiat Chrysler Automobiles, mówił „Rzeczpospolitej”, że to auto „ultraracjonalne dla Europejczyka w pokryzysowej Europie”. Nowe wersje Fiata Tipo będą miały polską premierę 24 stycznia.

Archiwum
Gliwice walczą o motoryzacyjną nowość z silnikiem z Tych
Archiwum
Zarobki Elona Muska zatwierdzone, ale nie jednogłośnie
Archiwum
Dyrekcja Skody proponuje podwyżkę zarobków
Archiwum
Europejski plan produkcji PSA
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Archiwum
Fabryka Opla w Tychach uratowana