„Jaguar wybrał Polskę i za 1,7 mld funtów zbuduje fabrykę pod Krakowem” – napisał hinduski „Sunday Times”. Gazeta powołuje się na nieoficjalne informacje i podaje, że Polska wygrała z konkurentami, ponieważ zaoferowała wyjątkowo korzystne warunki. Fabryka miałaby powstać pod Krakowem i zatrudnić 6–8 tys. pracowników. Wcześniej padały nazwy innych potencjalnych polskich lokalizacji: w Środzie Śląskiej, Jaworze i Legnicy. Ani TATA Motors, właściciel Jaguar Land Rover (JLR), ani polskie Ministerstwo Gospodarki, które prowadzi negocjacje w tej sprawie, nie potwierdzają, ale też nie zaprzeczają informacjom hinduskiej gazety. – Prowadzimy rozmowy z poważnym partnerem z sektora motoryzacyjnego, chodzi o inwestycję wartą 1,7 mld funtów, budowę fabryki samochodów kategorii premium – powiedział w poniedziałek we Wrocławiu wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński.
Z kolei JLR informuje jedynie, że negocjacje trwają (kolejna runda odbyła się 6 lipca w Warszawie) i potencjalna lokalizacja fabryki znajduje się w Europie. Wcześnie pojawiały się nieoficjalne informacje o Czechach, Słowacji, Węgrzech i Turcji.
Słowacy też wygrali?
Prasa słowacka twierdzi, że to ich kraj ma największe szanse na tę inwestycję i pod nią już szykowane jest ok. 400 hektarów w okolicach miejscowości Nitra. Jednak kilka dni temu prasa czeska pisała, że Słowacja została z listy skreślona, podobnie jak Czechy. A podczas wizyty w Delhi Jana Mladka, czeskiego ministra gospodarki i handlu, rozmawiano przede wszystkim o hinduskiej inwestycji w fabryce ciężarówek Tatra. Z kolei wariant Węgier miał zostać wykluczony z tego względu, że kraj ten nie ma przyjaznego otoczenia biznesowego.
– Decyzja nie została jeszcze podjęta – odpowiedział JLR na pytanie „Rzeczpospolitej”. Jednak embargo na jakiekolwiek informacje i brak skłonności do rozmów o szczegółach mogą dowodzić, że negocjacje zbliżają się do finału.
– Duże pieniądze lubią ciszę, a fabryka aut to bardzo duża inwestycja, więc należy wstrzymać się ze spekulacjami – uważa prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego Jakub Faryś. – W każdym razie każda fabryka aut, która powstałaby w Polsce, przyniesie wzrost produkcji w sektorze części i komponentów oraz spowoduje wzrost zatrudnienia.