Motoryzacja przygotowuje się na rekordowy rok

Branża samochodowa spodziewa się dobrego roku i wysokiego popytu także na samochody używane.

Publikacja: 05.03.2017 16:19

Motoryzacja przygotowuje się na rekordowy rok

Foto: Fotorzepa/Michał Walczak

Branża leasingowa, dla której rynek motoryzacyjny jest najważniejszą branżą, zauważa wzrost optymizmu wśród przedsiębiorców. – Już pierwsze dane makroekonomiczne za ten rok wskazują na poprawę nastrojów w sektorze małych i średnich firm – przekonuje prezes EFL Radosław Kuczyński. Według Głównego Urzędu Statystycznego sprzedaż detaliczna w styczniu wzrosła o ponad 11 proc. w stosunku do tego samego miesiąca rok wcześniej, a produkcja przemysłowa o 9 proc.

– Nadejście wiosny w polskich firmach sygnalizują także wyniki pierwszego tegorocznego odczytu „Barometru EFL”. Nie tylko został zatrzymany trend spadkowy, z którym mieliśmy do czynienia w trzech kwartałach ubiegłego roku pod rząd. Widoczny jest także powrót przedsiębiorców do inwestowania – odsetek firm przewidujących wzrosty inwestycji jest najwyższy od ponad roku. W związku z tymi danymi spodziewamy się ożywienia polskiej gospodarki w tym roku, czego głównymi determinantami będą rosnące wydatki konsumpcyjne, stabilny wzrost gospodarczy w strefie euro i właśnie odbicie inwestycji – przewiduje Kuczyński.

Pół miliona nowych aut

Barometr EFL sięgnął w pierwszym kwartale 2017 roku 57,1 puntu, o 4 punkty więcej niż przed rokiem. Odsetek osób, które spodziewają się inwestować wzrósł do 31,9 proc. (rok wcześniej 22 proc.) i był najwyższy od początku 2015 roku.

Importerzy spodziewają się, że tegoroczne rejestracje nowych aut osobowych i dostawczych przekroczą pół mln sztuk. Ponad dwie trzecie nowych samochodów zostało po raz pierwszy zarejestrowanych przez przedsiębiorców.

Kupują oni także samochody z drugiej ręki i wielu małych przedsiębiorców zaczyna od zakupu auta używanego. W ub.r. Polacy sprowadzili ponad milion takich samochodów. Serwis otomoto.pl wraz z TNS Polska przeprowadził badania jak Polacy kupują samochody.

Wynika z nich, że nabywcy zwracają uwagę nie tylko na cenę, ale także obszerny opis wystawianego na internetowej aukcji pojazdu oraz bezawaryjność. Nastąpił wyraźny wzrost zainteresowania numerem VIN oferowanego auta.

Auto z internetu

W 2016 roku z internetowych serwisów korzystało 76 proc. szukających aut, gdy rok wcześniej ten odsetek sięgał 65 proc. Informacje zbierane wśród rodziny i przyjaciół stają się coraz mniej popularne (liczył na nie co drugi ankietowany, gdy rok wcześniej było to 56 proc.). O pełne 10 punktów proc., do 15 proc. zmalał odsetek oglądających reklamy w prasie.

Z ankiety TNS Polska wynika, że nadal najistotniejsza jest cena samochodu (86 proc. wskazań), przed dokładnym opisem technicznym (64 proc.) i lokalizacją auta (51 proc.). Liczą się także dokładne dane kontaktowe, dodatkowe informacje na temat modelu i typ podmiotu sprzedającego (osoba indywidulana, komis). Dla 29 proc. pytanych istotne było podanie numeru VIN samochodu, co oznacza wzrost o 9 punktów proc. w stosunku do badania z poprzedniego roku.

Dla kupujących najważniejsza jest cena (82 proc. wskazań), niski przebieg i bezwypadkowość pojazdu (50 proc.), obszerny opis i galeria zdjęć (49 proc.) a także informacja o pierwszym właścicielu pojazdu (42 proc.). Coraz częściej cenione jest pochodzenie auta z polskiego salonu (17 proc. wskazań w 2016 roku, o 4 punkty proc. więcej niż rok wcześniej).

Zajmująca się sprzedażą aut używanych firma AAA Auto podaje, że spośród 2 mln ofert aut używanych, jakie pojawiły się w polskich dilerstwach, komisach oraz internecie w 2016 roku, średnia cena przekroczyła 22,3 tys. zł, zaś średni przebieg 173 tys. km. Średni wiek używanego samochodu wyniósł 11,9 lat.

Najwięcej ofert pojawiło się w woj. mazowieckim (ponad 295 tys.), wielkopolskim (270 tys.) i śląskim 229 tys.). Najmniej zanotowano w woj. opolskim (33 tys.). Spośród 1230 różnych modeli samochodów najpopularniejsze okazały się: Opel Astra, Volkswagen Passat, Volkswagen Golf, Audi A4, a pierwszą piątkę zamyka BMW serii 3.

Używane psują się częściej

Średnia cena nowego auta rejestrowanego po raz pierwszy w Polsce jest blisko cztery razy wyższa od średniej ceny samochodu używanego. Nowe pojazdy, choć drogie, psują się rzadziej od używanych, wynika z badania Millward Brown, przeprowadzonego na zlecenie Exact Systems. – Niemal trzy czwarte właścicieli aut młodszych niż pięcioletnie nie miało żadnej awarii w minionych latach. Wśród właścicieli aut starszych ten odsetek jest ponad dwa razy niższy – porównuje dyrektor rozwoju sprzedaży w Exact Systems Jacek Opala.

W 70 proc. aut 5-letnich lub nowszych w ciągu ostatnich trzech lat użytkowania nie wystąpiła żadna awaria. W samochodach liczących od 11 do 15 lat najczęściej naprawy wymagały hamulce (prawie 30 proc.) oraz żarówki (24 proc.). Natomiast właściciele ponad 15-letnich pojazdów wskazali, że największe problemy dotyczyły silników (29 proc.).

masz pytanie, wyślij e-mail do autora: r.przybylski@rp.pl

Archiwum
Gliwice walczą o motoryzacyjną nowość z silnikiem z Tych
Materiał Promocyjny
Berlingo VAN od 69 900 zł netto
Archiwum
Zarobki Elona Muska zatwierdzone, ale nie jednogłośnie
Archiwum
Dyrekcja Skody proponuje podwyżkę zarobków
Archiwum
Europejski plan produkcji PSA
Materiał Promocyjny
Warunki rozwoju OZE w samorządach i korzyści z tego płynące
Archiwum
Fabryka Opla w Tychach uratowana
Materiał Promocyjny
Suzuki Moto Road Show już trwa. Znajdź termin w swoim mieście