To o 17 proc. więcej niż w pierwszych siedmiu miesiącach ubiegłego roku. Sam lipiec, choć w porównaniu z czerwcem słabszy ze względu na wakacje i mniejszy popyt na samochody, okazał się najlepszym lipcem w obecnej dekadzie.
Według Instytutu Samar rynek samochodów osobowych zwiększył się w lipcu r./r. o 5,4 proc. Zarejestrowanych zostało prawie 31,3 tys. nowych aut. Od stycznia liczba rejestracji przekroczyła 242 tys., co daje 16,6-proc. wzrost w porównaniu z tym samym okresem przed rokiem. Według organizacji europejskich producentów ACEA na koniec pierwszego półrocza Polska była siódmym europejskim rynkiem w sprzedaży nowych aut osobowych.
Wraz ze wzrostem sprzedaży zwiększa się także reeksport. Według Samaru w samym lipcu zwiększył się r./r. o przeszło jedną trzecią. Faktyczna wielkość wywozu samochodów za granicę może być jeszcze większa, bo część firm zajmujących się tego typu działalnością uwzględniana jest w grupie klientów indywidualnych, w rezultacie dane dotyczące wywozu aut pojawiają się z opóźnieniem.
W okresie styczeń–lipiec prawie cała piętnastka najpopularniejszych marek (poza Nissanem) odnotowała wzrost sprzedaży. Największą dynamiką mogą się pochwalić Dacia i Mazda, które zwiększyły liczbę rejestrowanych samochodów odpowiednio o 35,5 i 35 proc. Bardzo dobrze radził sobie Volkswagen, który sprzedał o prawie 24 proc. więcej aut niż rok wcześniej i z udziałem rynkowym na poziomie 9,95 proc. dogania wicelidera rankingu popularności – Toyotę. Pierwsza jest Skoda: w ciągu siedmiu miesięcy sprzedała ponad 35,5 tys. samochodów i poprawiła ubiegłoroczny wynik o 13,2 proc.
Minione miesiące okazały się bardzo dobre dla marek premium. BMW zwiększyło ubiegłoroczną sprzedaż o 26,4 proc., Mercedes o 27 proc., natomiast Audi o 32,7 proc.