Wpływ na to miały samochody elektryczne oraz hybrydowe ładowane z gniazdka (typu plug-in). Z kolej pojazdy zasilane gazem LPG lub gazem ziemnym NGV traciły popularność.
Liczba sprzedanych samochodów z zasilaniem elektrycznym systematycznie rośnie: w okresie lipca do września zwiększyła się o jedną czwartą. Ale wyniki sprzedaży w znacznym stopniu poprawiają samochody hybrydowe typu plug-in, które od czysto elektrycznych mają większy zasięg i przez to stają się bardziej uniwersalne. W ich przypadku sprzedaż zwiększyła się o przeszło jedną czwartą. Z kolei zainteresowanie autami zasilanymi gazem maleje już od początku roku, a głównym powodem jest spadek popytu na rynku włoskim, najważniejszym dla tego rodzaju napędów. W trzecim kwartale w całej UE sprzedaż aut zasilanych gazem skurczyła się o 26,2 proc. do niespełna 34,4 tys. sztuk. Jak podaje Polski Związek przemysłu Motoryzacyjnego powołujący się na dane ACEA, na głównych europejskich rynkach, tj. w Hiszpanii, w Niemczech i Wielkiej Brytanii sprzedaż samochodów z napędem alternatywnym zwiększyła się odpowiednio o 44,8, 33,9 oraz 30,5 proc. We Włoszech natomiast zmalała o 17,2 proc.
Największą liczbę aut na prąd zarejestrowano w trzecim kwartale w Norwegii: prawie 11,3 tys. sztuk, co jest wynikiem lepszym od uzyskanego w tym samym czasie ub. roku o 44,1 proc.
W przypadku samochodów elektrycznych sprzedaż napędzają rządowe dopłaty. Przykładowo w kwietniu tego roku niemiecki rząd zapowiedział program wspierania samochodów elektrycznych wart 1 miliard euro. Od maja niemieccy kierowcy kupujący auta na prąd dostają zniżkę w wysokości 4 tys. euro w przypadku samochodu zasilanego wyłącznie prądem i 3 tys. euro przy zakupie auta hybrydowego typu plug-in, przy czym kupujący musi zatrzymać samochód przez co najmniej 9 miesięcy. Dopłaty będą obowiązywać najpóźniej do 30 czerwca 2019 roku lub do wyczerpania przewidzianej na ten cel puli środków, wynoszącej 1,2 mld euro. W latach 2017-2020 budżet państwa wyłoży dodatkowo 300 mln euro na rozbudowę sieci ładowarek.
W Polsce rynek aut elektrycznych rozwija się bardzo słabo. Według danych ACEA, 33 zarejestrowane w pierwszym półroczu obecnego roku samochody elektryczne stawiały nas w unijnym rankingu na 7. miejscu od końca. Po trzech kwartałach ich liczba wzrosła co prawda do 70. To sprawia, że przesunęliśmy się o jedną pozycję wyżej. W całym 2015 roku sprzedało się w Polsce zaledwie 116 takich pojazdów – trzy setne procenta ubiegłorocznej sprzedaży wszystkich nowych samochodów osobowych.