Koncern wypłaci także premie do 8 tys. dolarów niemal 53 tysiącom członków UAW po ratyfikowaniu przez nich nowego układu zbiorowego. Projekt przewiduje również po 60 tys. odpraw dla 4 tys. pracowników, którzy zgodzą się odejść na wcześniejsze emerytury.

Zasadniczym elementem w nowych propozycjach jest likwidacja podwójnego zaszeregowania wprowadzonego w 2007 r. dla starych i nowych pracowników i podwyższenie stawek godzinowych wieloletnim pracownikom i nowo przyjmowanym do pracy. Weterani w GM nie mieli podwyżek od 10 lat, teraz dostaną 3 proc. więcej zasadniczej płacy w ciągu 2 lat, a za pozostałe 2 lata jednorazową wypłatę. Osoby przyjęte do pracy od 2007 r. mogą liczyć po raz pierwszy na szybszą ścieżkę dojścia do najwyższych stawek godzinowych o ile będą pracować w koncernie przez 8 lat. Umowa w GM i zatwierdzona w FCA przewiduje, że pracownicy zaszeregowani przy zatrudnieniu na 17 dolarów stawki godzinowej będą mogli dojść w ciągu 8 lat do stawki 30 dolarów.

Pracownicy GM zrzeszeni w UAW skorzystają też bardzo na rozwiązaniach o podziale zysków: dostaną po 1000 t dolarów od każdego miliarda zarobionego w Ameryce Płn. Po 9 miesiącach zysk koncernu w tym regionie wyniósł 8,3 mld dolarów.

Umowa w GM i zatwierdzona już we Fiacie Chryslerze dotyczące Stanów są bardzo dobrymi umowami — przyznał przewodniczący UAW, Dennis Williams. Związek poszedł na duże ustępstwa, aby pomóc wielkiej trójce z Detroit przetrwać głęboki kryzys. GM i rywale osiągają już duże zyski z działalności w Stanach, związkowcy nalegali więc na większy udział w nich. Zwykli członkowie UAW przystąpią w tych dniach do głosowania nad nową propozycją GM. Związek potrzebował w FCA większości dwóch trzecich do ratyfikowania układu.

Propozycje inwestowania i udziału w zyskach w GM będą stanowić presję na kierownictwo Forda, gdy przystąpi ono do negocjowania ze związkiem własnych warunków pracy i płacy. Szefowie UAW obawiają się, że Ford może przenieść produkcję modelu Focus z zakładu w Wayne (Michigan) do Meksyku.