Policja w siedzibie Volkswagena

W ramach prowadzonego śledztwa w sprawie manipulowania pomiarami poziomu emisji spalin, niemiecka policja weszła do głównej siedziby firmy w Wolfsburgu

Publikacja: 08.10.2015 15:28

Policja w siedzibie Volkswagena

Foto: Bloomberg

Policja chce zebrać dane i dokumenty związane z oprogramowaniem służącym do manipulacji. Oprogramowanie mogło zostać zainstalowane w 11 milionach aut na całym świecie, w tym także w Polsce.

– Dzisiaj w związku z tzw. skandalem emisyjnym policja weszła do biur Volkswagena zarówno w Wolfsburgu jak i w innych lokalizacjach – poinformowała prokuratura w oświadczeniu. –  Celem jest zabezpieczenie dokumentów i danych, które mogłyby zapewnić informacje o możliwym manipulowaniu danymi – dodano. Działania prokuratury mają na celu  ustalić, kto z pracowników Volkswagena jest zamieszany w tę aferę.

Jak powiedziała rzeczniczka prokuratury, poza biurami koncernu przeszukano także budynki prywatne i mieszkania pracowników Volkswagena w różnych miejscach kraju związkowego Dolna Saksonia. W akcji uczestniczyło trzech prokuratorów i około 50 funkcjonariuszy zajmującego się przestępczością zorganizowaną dolnosaksońskiego Krajowego Urzędu Kryminalnego (LKA). Bliższych szczegółów ze względu na dobro śledztwa nie podano.

„Będziemy ze wszystkich sił wspierać prokuraturę w ustalaniu faktycznego stanu rzeczy i osób odpowiedzialnych” – powiedział agencji dpa rzecznik Volkswagena. Dodał, że celem dochodzenia jest uzyskanie „rychłego i pełnego wyjaśnienia (afery), czym Volkswagen jest wysoce zainteresowany”. Według rzecznika, w centrali koncernu w Wolfsburgu przekazano śledczym obszerny zbiór dokumentów.

W opublikowanym w środę wywiadzie nowy szef koncernu Volkswagen Matthias Mueller poinformował, że akcja usuwania z samochodów z silnikami Diesla zabezpieczeń przed nadmierną emisją tlenków azotu podczas testów rozpocznie się w styczniu i potrwa cały rok. „Do końca 2016 roku wszystkie samochody powinny być w porządku” – zadeklarował.

W czwartek w Kongresie szef amerykańskiej filii Volkswagena ma przeprosić za aferę spalinową. „W imieniu całej firmy chciałby zaoferować szczere przeprosiny” – ma w czwartek powiedzieć szef amerykańskiej filii Volkswagena, podczas przesłuchania w Kongresie USA w związku z aferą spalinową. Tekst jego wystąpienia opublikowano w środę wieczorem. Z tekstu jego wystąpienia przed podkomisją Kongresu USA wynika, że o możliwych naruszeniach przez VW przepisów związanych normami emisji spalin dowiedział się wiosną 2014 roku. Poinformowano go też, że amerykańska Agencja Ochrony Środowiska (EPA) może nałożyć kary na niemiecki koncern.

Policja chce zebrać dane i dokumenty związane z oprogramowaniem służącym do manipulacji. Oprogramowanie mogło zostać zainstalowane w 11 milionach aut na całym świecie, w tym także w Polsce.

– Dzisiaj w związku z tzw. skandalem emisyjnym policja weszła do biur Volkswagena zarówno w Wolfsburgu jak i w innych lokalizacjach – poinformowała prokuratura w oświadczeniu. –  Celem jest zabezpieczenie dokumentów i danych, które mogłyby zapewnić informacje o możliwym manipulowaniu danymi – dodano. Działania prokuratury mają na celu  ustalić, kto z pracowników Volkswagena jest zamieszany w tę aferę.

Archiwum
Gliwice walczą o motoryzacyjną nowość z silnikiem z Tych
Archiwum
Zarobki Elona Muska zatwierdzone, ale nie jednogłośnie
Archiwum
Dyrekcja Skody proponuje podwyżkę zarobków
Archiwum
Europejski plan produkcji PSA
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Archiwum
Fabryka Opla w Tychach uratowana