Solaris i Solbus oferują autobusy z napędem wodorowym. Znaleźli na nie klientów w Niemczech i Holandii. Dwa solarisy spalające wodór w ogniwie paliwowym jeżdżą już w Hamburgu.
– Mamy coraz więcej zapytań o takie napędy – zauważa zajmujący się nimi w dziale rozwoju Solarisa Michał Pikuła. Podkreśla, że nie są to modele laboratoryjne. – Już zademonstrowaliśmy, że technologia działa i teraz wchodzi w fazę przemysłową – dodaje. Ogniwa dostarczyła kanadyjska firma Ballard.
W styczniu konkurencyjny Solbus przekaże do Holandii autobus na wodór z ogniwem paliwowym. Kujawski producent wykorzystał holenderskie ogniwo paliwowe firmy HyMove.
Obaj polscy producenci notują też sukcesy w sprzedaży autobusów elektrycznych. Podpoznański producent sprzedał m.in. dziesięć do Warszawy, cztery do Berlina, po jednym do Drezna i Jaworzna. Pojazd taki testuje też Paryż.
Oferta obejmuje elektryczne modele od 9 do 24 m długości. Każdy z nich jest przy tym dwa razy droższy od wersji z napędem konwencjonalnym. Dlatego choć produkcja Solarisa będzie w tym roku mniejsza niż rok wcześniej (sięgnie 1300 sztuk, o 80 mniej niż w 2014 roku), przychody pozostaną na podobnym poziomie 1,5 mld zł.