Rynek motoryzacyjny w kwietniu: w Europie zaszkodziły święta

W Stanach po szczycie w 2016 r. pojawiła się trwała tendencja spadkowa, w Europie gorsza sprzedaż wynikała z przerwy wielkanocnej i z malejącej atrakcyjności diesli

Publikacja: 06.05.2017 07:36

Rynek motoryzacyjny w kwietniu: w Europie zaszkodziły święta

Foto: Fotolia

USA

GM Ford i Toyota, trójka największych producentów w tym kraju podała o zmniejszeniu sprzedaży w kwietniu, co jest nowa oznaką zwolnienia tempa na rynku po długim okresie wzrostu. Cały rynek zmalał o 4,7 proc. do 1,43 mln, dając w ujęciu rocznym 16,88 mln — według danych Autodata.

GM zmniejszył sprzedaż o 6 proc. do 244 406 sztuk, ale zaznaczył jednocześnie, że segmenty krzyżówek i furgonetek (pickup truck) notują silny wzrost. Te dwa segmenty są od kilku lat główną siłą napędową całego rynku.

Sprzedaż wszystkich nowych pojazdów doszła w 2016 r do rekordowego poziomu 17,55 mln, ale popyt konsumencki zmalał w tym roku i większość firm zwiększyła rabaty, aby ograniczyć zapasy gotowych wyrobów.

Średni rabat w kwietniu zwiększył się o 11 proc. i wynosił 3903 dolary na auto, a średnia cena sprzedaży wynosiła 25 516 dolarów, podobnie jak rok temu. Furgonetki były jedynym segmentem, w którym zachęty zmalały o 6 proc. do 3276 dolarów, a klienci płacili średnio po 31 438 dolarów za pojazd, o 1 proc. więcej niż przed rokiem.

GM wyjaśnił, że średnia cena jego pojazdów wzrosła w I kwartale, a średni rabat stanowił 11,7 proc. ceny sprzedaży. Mimo tego w końcu kwietnia koncern miał na placu gotowe pojazdy na 100 dni handlowe, podczas gdy w końcu grudnia na 70 dni. Koncern chce zmniejszyć je do końca roku, ale takim zapewnieniem nie uspokoił analityków.

Ford zanotował spadek sprzedaży o 7,2 proc., a wśród klientów indywidualnych nawet o 10,5 proc. Sprzedaż samochodów osobowych zmalała do 214 695 sztuk, o 21 proc., furgonetek o 4,2, natomiast wersji sportowo-użytkowych wzrosła o 1,2 proc.

Kwiecień oznaczał dla Toyoty spadek sprzedaży o 4,4 proc., np. szlagierowego modelu Camry o 7,7 proc. do 31 428 szt., ale krzyżówki RAV 4 wzrosła o 5,3 proc. do 31 757 szt., z kolei jej marki Lexus z segmentu premium zmalała o 11,1 proc.

Fiat Chrysler Automobiles zmniejszył sprzedaż o 6,8 proc. do 176 176 sztuk. Sprzedaż Chryslera zmalała o 3,3 proc. po zakończeniu produkcji sedana Chrysler 200, marki Ram wzrosła o 5,3 proc. (furgonetek Ram o 7,6 proc)., Fiata zmalała o 18 proc., ale Alfa Romeo zanotowała skok o 1047 proc., a Maserati o 18,7.

Nissan zmniejszył sprzedaż o 1,5 proc., Honda 7 proc. do 138 386, a jej marka Acura nawet 26.3 proc., Kia Motors o 5,6 proc.

Volkswagen i Hyundai były wyjątkami, pierwszy producent zwiększył rynek o 1,6 proc. do 27 557 sztuk, drugi o 1,3 proc. dzięki modelowi Tucson do 63 050. Zwraca też uwagę sukces Volvo, który osiągnął skok o 15 proc.

Niemcy

Największy europejski rynek zachowuje się jak na huśtawce, W marcu osiągnął skok o ponad 11 proc., w kwietniu nastroił spadek z powodu Wielkanocy i odchodzenia klientów od diesla. Sprzedaż nowych aut zmalała o 8 proc. do 290 697 — podał urząd motoryzacji KBA. Gdyby nie 3 dni wolne od pracy i zakupów, rynek zwiększyłby się o 7 proc. — ocenia ekspert samochodowy w EY, Peter Fuss. Po 4 miesiącach rynek zwiększył się o 2,5 proc. do 1,135 mln.

Udział silników benzynowych doszedł do 55,9 proc., a sprzedaż diesli zmalała o 19,3 proc. do 41,3 proc. Potwierdza to jedynie, że skandal z emisjami spalin, a także projekty władz dużych miast (np. Stuttgartu) wprowadzenia zakazu wjazdu diesli wpłynął na zachowania konsumentów. — W najbliższych miesiącach udział rynkowy tego napędu zmaleje jeszcze bardziej, bo dyskusje o zakazie i szkodliwości diesli nie ustaną — uważa Peter Fuss.

Ucierpiały szczególnie marki niemieckie, wszystkie zmniejszyły sprzedaż. Volkswagen z markami Golf i Passat jest nadal liderem, ale zanotował spadek sprzedaży o 12,5 proc., Audi o 10, Porsche o 20, z kolei Mercedes-Benz o — 10, a BMW o 14 proc. Ucierpieli też importerzy Peugeota (-16), Opla (-14), Citroena (-12), Forda (-7) i Renaulta (-4). Zyskały jedynie Fiat (+25) i Seat (+3).

W. Brytania

Na drugim rynku europejskim kwiecień wypadł jeszcze gorzej: sprzedaż nowych aut załamała się o 19,8 proc. do 152 076, bo Wyspiarze chcieli uniknąć wyżej akcyzy obowiązującej od początku miesiąca — podała organizacja producentów i dealerów SMMT. Większość chętnych kupiła swe pojazdy w marcu, więc w kwietniu popyt wśród indywidualnych klientów zmalał nawet o 28,4 proc. Od początku roku zarejestrowano 972 092 samochody.

Popyt firm rent-a-car zmniejszył się o 12,3 proc. a innych firm o 21 proc., atrakcyjność diesli zmalała o 27,3 proc., a pojazdów z napędem benzynowym o 13,1 proc. Nawet popularność pojazdów o alternatywnym napędzie, która wzrosła wobec 2016 r. o 23,8 proc., zmalała w kwietniu o 1,3 proc. Mimo znaczeni gorszych danych, ten kwiecień był o 1,1 proc. lepszy niż rok temu.

Szlagierem rynkowym był model Fiesta Forda, który zmniejszył sprzedaż o 30 proc., ale nadal jest liderem, dzięki drugiemu modelowi, Focus (27 307 po 4 miesiącach). Trzeci po 4 miesiącach Vauxhall Corsa (23 765) nie znalazł się teraz w pierwszej dziesiątce, a jej producent zanotował spadek o 33 proc.

– Z powodu pędu do zarejestrowania nowych samochodów przed końcem marca, aby uniknąć wyższej akcyzy, i mniejszej liczby dni handlowych na skutek późniejszej Wielkanocy kwiecień musiał wypaść gorzej — stwierdził prezes SMMT, Mike Hawes. — Naleć jednak odnotować, że rynek jest na rekordowym poziomie, bo klienci nadal widzą korzyści z kupna nowego auta. Spodziewamy się zatem ustabilizowania popytu wraz z malejącymi turbulencjami z powodu tego podatku.

Francja

Dwa dni świąteczne więcej sprawiły, że sprzedaż zmniejszyła się o 6 proc. do 171 879 samochodów dając po 4 miesiącach wzrost o 2 proc. do 712 933 — podała organizacja producentów CCFA. Pojawiły się też opinie, że kampania prezydencka miała pośredni wpływ na zachowania Francuzów.

Kwiecień był drugim kolejnym miesiącem większej popularności silników benzynowych (48,27 proc.) niż diesli (48,09) — poinformował dyrektor CCFA ds. informacji, Francois Roudier. Po 4 miesiącach doszło do wyrównania się udziału rynkowego obu rodzajów napędu: benzynowego (47,49) i wysokoprężnego (47,56).

Największy spadek sprzedaży zanotował Renault -8,31 proc. do 47 083, przed grupą PSA — 5,32 do 53 147. Wśród firm zagranicznych grupa VW zmniejszyła sprzedaż o 8,54 proc. do 23 519, natomiast Fiat Chrysler zwiększył ją o 4,82 pro. do 6783 sztuk.

Rynek samochodów używanych zmniejszył się o 6,7 proc. do 465 161 również z powodu świąt, ale po 4 miesiącach zwiększył się o 0,4 proc. do 1 910 932.

Włochy

W kwietniu nastąpił pierwszy w tym roku spadek sprzedały nowych samochodów – o 4,6 proc. do 160 359, ale po 4 miesiącach rynek notuje poprawę o 8 proc. do 743 3212 – podała organizacja producentów ANFIA. Ośrodek badawczy Promotor przewiduje dla całego roku wzrost o 11 proc. do 2 031 000.

W kwietniu włoskie marki zmniejszyły sprzedaż o 3,9 proc. do 47 170 sztuk, co dało 29,4 proc. udziału rynkowego (29,1 rok temu). FCA bez Ferarri i Maserati zanotowała spadek o 4 proc. do 46 883. Najpopularniejsze były Fiat Panda (11 873), Lancia Ypsilon (5849) i Fiat Tipo (5225). Marki zagraniczne wypadły gorzej o 4,9 proc. sprzedając 113 12 189 aut.

Po 4 miesiącach włoskie marki notują wzrost o 9,9 proc. do 220 733 (FCA, 9,6 proc. do 219 232), a marki zagraniczne 7,2 proc. do 522 588.

Rynek samochodów używanych zmalał o 12,3 proc. do 352 676 i po 4 miesiącach o 2,7 proc. do 1 600 919.

Hiszpania

Sprzedaż wzrosła o 1,1 proc. do 101 375 samochodów — podała organizacja producentów ANFAC. „Ten spadek można wyjaśnić w znacznej części obchodami Wielkiego Tygodnia w kwietniu, co w porównaniu z tym samym miesiącem 2016 r. — wówczas święta wypadły w marcu — oznaczało dwa dni robocze mniej na rejestrowanie nowych zakupów” — wyjaśniła.

Kalendarz wpłynął na zmniejszenie o 14,4 proc. rejestracji pojazdów przez osoby fizyczne i wzrost o 35,8 proc. przez firmy rent-a-car.

Jeśli pominąć okres świąt i porównać miesiące marzec-kwiecień 2016 i 2017 r., to w bieżącym roku rynek zwiększył się o 7,2 proc. do 226 975 sztuk. Także w tym układzie zakupy pojazdów przez osoby fizyczne zmalały o 1,4 proc., co ANFAC tłumaczy wygaśnięciem w końcu ubiegłego roku rządowego programu dopłat za złomowanie PIVE.

Po 4 miesiącach sprzedaż w Hiszpanii poprawiła się o 6,1 proc. do 409 286 pojazdów, jest to najlepszy wynik w takim okresie od 2009 r. Daleko jednak jeszcze do notowań sprzed kryzysu: w 2008 r. zarejestrowano 471 303 samochody, w 2007 r. — 532 346″ — stwierdziła ANFAC.

USA

GM Ford i Toyota, trójka największych producentów w tym kraju podała o zmniejszeniu sprzedaży w kwietniu, co jest nowa oznaką zwolnienia tempa na rynku po długim okresie wzrostu. Cały rynek zmalał o 4,7 proc. do 1,43 mln, dając w ujęciu rocznym 16,88 mln — według danych Autodata.

Pozostało 96% artykułu
Archiwum
Gliwice walczą o motoryzacyjną nowość z silnikiem z Tych
Archiwum
Zarobki Elona Muska zatwierdzone, ale nie jednogłośnie
Archiwum
Dyrekcja Skody proponuje podwyżkę zarobków
Archiwum
Europejski plan produkcji PSA
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Archiwum
Fabryka Opla w Tychach uratowana