W porównaniu z wrześniem ubiegłego roku była wyższa o 16 proc. Natomiast w porównaniu do sierpnia wzrosła o 18 proc. Z kolei rejestracje liczone od stycznia pokazują w ujęciu rocznym wzrost o 6,5 proc. do poziomu 295,2 tys. sztuk.
Dane skumulowane w grupie samochodów osobowych pokazały, że z pierwszej dziesiątki najpopularniejszych na polskim rynku marek tylko dwie odnotowały spadek: to lider rankingu Skoda (zmniejszyła rejestracje w okresie styczeń-wrzesień o 1,72 proc. do poziomu 32,7 tys. aut) oraz Dacia (spadek o 3,5 proc., 9,5 tys. zarejestrowanych samochodów).
Największym, bo prawie 29-procentowym wzrostem rejestracji może pochwalić się Nissan, który do końca września sprzedał prawie 10,8 tys. samochodów. Przeszło 15-procentowy wzrost wypracował Opel ze sprzedażą 21,7 tys. aut. O 14,7 proc. zwiększyła liczbę rejestracji Toyota, która w rankingu popularności jest druga z przeszło 10-procentowym udziałem w rynku. Trzecią pozycję zajmuje Volkswagen.
Mocne wzrosty sprzedaży miały miejsce w grupie marek premium. O 17 proc. do 6.9 tys. aut skoczyła sprzedaż BMW, które ma już jedną czwartą udziału w sprzedaży całego segmentu. O blisko 19 proc. zwiększyła się sprzedaż Mercedesa (niecałe 5,9 tys.), o 9,5 proc. poprawiło sprzedaż Audi. Największy, bo przeszło 66-procentowy skok sprzedaży miał jednak Lexus z 1,7 tys. rejestracji.
Samar zwraca uwagę, że pogłębiło się niekorzystne zjawisko reeksportu – wywożenia kupionych w polskich salonach samochodów za granicę. W samym wrześniu wyjechało w ten sposób z Polski blisko 9 proc. sprzedanych w tym miesiącu aut. – Poziom reeksportu w porównaniu do poprzedniego roku ma w ostatnich czterech miesiącach tendencję rosnącą, wynikającą prawdopodobnie z korzystnego kursu euro/złoty – twierdzą analitycy Samaru. Oznacza to, że faktyczna liczba samochodów trafiających na polskie drogi jest mniejsza niż wskazywałyby to statystyki Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców.