Great Wall ma ambicje stania się największym producentów SUVów na świecie. Na razie produkuje niespełna milion aut rocznie, ale z tej liczby 933 tys. pojazdów, to właśnie SUVy. Sprzedaż Jeepa wzrosła z 500 tys. w 2008 roku do 1,41 mln w 2016.
Chińska firma nie jest przesadnie bogata, jak na rynek motoryzacyjny. Zysk za I kwartał 2017 wyniósł 379 mln dol. i był o 49 proc. niższy, niż rok wcześniej – podały Automotive News Europe. Chińska firma jest znacznie mniejsza od FCA. Zeszłoroczne przychody Great Wall wyniosły 14,76 mld dol. podczas gdy FCA — 131 mld.
Ale kierownictwo Great Wall zawsze było bardzo ambitne. Siedem lat lata temu prezes Wang Fegnyiang chwaliła się, że zamierza w roku 2013 wejść szeroko na rynek amerykański, ale taka ekspansja nigdy nie miała miejsca. Niemniej jednak Wang Fengyiang została uznana przez „Fortune” 7. najbardziej wpływową kobietą w Azji.
Teraz Great Wall ujawniło swoje zainteresowanie Jeepem po tym, jak inne chińskie firmy po kolei zaprzeczały,jakoby były zainteresowane przejęciem FCA. Taka transakcja zostawiłaby w FCA jedynie Fiata, Alfę Romeo, Maserati, Chryslera, Dodge i Rama, marki które nie będą w stanie wypracować wielkiego zysku. Z drugiej strony dyr. generalny FCA, Sergio Marchionne już kilkakrotnie powtarzał, że cały czas zastanawia się nad wydzieleniem Alfy Romeo i Maserati. Zdarzyło mu się również wspomnieć, że rozważa wydzielenie Jeepa, podobnie jak wcześniej zrobił to z Ferrari.
Teraz Chińczycy twierdzą, że kontaktują się z FCA w sprawie Jeepa, ale samo FCA zaprzeczyło, jakoby jakiekolwiek rozmowy miały się toczyć.