Nissan będący od dawna na drugim planie w tym kraju i Dongfeng Group ogłosiły, ze chcą zwiększyć produkcję samochodów z 1,5 mln w 2017 r. do 2,8 mln rocznie do 2022 r. Japończycy zamierzają zrealizować ten cel strategią „Triple One” skupiając się na autach elektrycznych i na taniej chińskiej marce Venucia. Oczekuje wzrostu popytu w obu tych segmentach rynku. ponadto zwiększy sprzedaż pojazdów dostawczych i ciężarówek.
Od niemal 20 laty na chińskim rynku dominują GM i Volkswagen, każdy z nich sprzedał w 2017 r. 4 mln pojazdów. Nissan obok Toyoty, Forda i Hondy został daleko w tyle, każda z tych firma sprzedawała po milionie. — Nastawiamy się na wyjście z grupy drugiego rzutu i stanie się jednym z 3 największych producentów w Chinach — powiedział szef Nissana w tym kraju, Jun Seki — Jeśli byśmy tego nie zrobili, to zostalibyśmy w tyle i nie udałoby się nam zwiększyć inaczej udziału rynkowego.
Kurs na elektryczne
Częścią tej strategii jest zwiększanie sprzedaży samochodów marki Nissan i segmentu premium Infiniti — powiedział Seki. Nissan i Dongfeng planują zwiększenie sprzedaży marki Nissan o 500 tys. do 1,6 mln rocznie do 2022 r. i o ok. 100 tys. Infiniti do 150 tys. rocznie
Najważniejszym elementem strategii jest elektryfikacja. Spółka j. v. wypuści do 2022 r. aż 20 modeli z napędem elektrycznym wszystkich marek, aby dojść do sprzedaży 700 tys. rocznie, nie licząc elektrycznych pojazdów dostawczych, wykorzystując połączenie napędu całkowicie elektrycznego z hybrydowym „e-Power”. Obie firmy sprzedały w ubiegłym roku ok. 22 tys. e-aut, głównie lekkich furgonetek.
Chcąc zwiększyć wielkość sprzedaży e-aut Nissan planuje oferowanie tańszych wersji zaopatrując się u miejscowych producentów w silniki elektryczne i inne kluczowe komponenty. Np. w 2019 r. chce wypuścić trzy nowe tańsze auta pod nazwa Venucia. — Spodziewamy się, że segment elektryczny i hybrydowy staną się zyskowne — stwierdził krótko Seki.