– Dla mnie było oczywiste, że Karl Thomas musi zostać (na stanowisku szef Opla – red.). Nie wyobrażam sobie, że ktoś poza nim może przywrócić Oplowi zysk w przyszłości – przyznał prezes Grupy PSA Carlos Tavares. Ostateczne zamknięcie przejęcia Opla przez PSA jest planowane na koniec 2017 roku.
– Chcę pokazać pracownikom, jak wiele jesteśmy w stanie zrobić. Tak było w przeszłości i nic się nie zmienia – powiedział z kolei Neumann, który jest również szefem General Motors Europe.
Premiery bez zmian
Dlaczego zdecydował się na pozostanie i współpracę z Carlosem Tavaresem? – Bo mamy dla siebie wiele szacunku, a to dobry fundament – tłumaczy. Teraz uważa, że Opel ma znacznie większe szanse niż kiedykolwiek w przeszłości, także z tego powodu, że te auta wreszcie będą mogły być eksportowane poza Europę.
Dokąd? – Praktycznie nie mamy ograniczeń – zapewnia Neumann.
– Przede wszystkim na Bliski Wschód, zwłaszcza do Iranu, do Afryki Północnej, a także w większym stopniu np. do Australii i Republiki Południowej Afryki. Wszędzie tam, gdzie ta marka jest znana, bądź też będzie postrzegana jako produkt niemiecki – uważa Dariusz Balcerzyk, ekspert z analitycznej firmy rynku motoryzacyjnego Samar. Jego zdaniem gorzej może być z rynkiem chińskim. I ma rację.