Jak Słowacja wygrała Jaguara

Perfekcyjnie skonstruowany pakiet zachęt, ale przede wszystkim absolutną dyskrecję w negocjacjach Słowacja zapewniła Jaguar Land Rover.

Publikacja: 06.09.2015 21:00

W fabryce Kia w Żylinie, o którą również walczyła Polska, Koreańczycy zatrudnili 3,8 tys. osób

W fabryce Kia w Żylinie, o którą również walczyła Polska, Koreańczycy zatrudnili 3,8 tys. osób

Foto: Bloomberg

Kolejnym argumentem było członkostwo w strefie euro oraz parlament przyjazny inwestorom. I dlatego ostatecznie pokonała Polskę. W zamian Słowacy dostali szansę na inwestycję w wysokości 1,4 mld euro.

Według nieoficjalnych informacji pakiet polskich zachęt miał wartość 181 mln euro, słowacki 126 mln. Polska mogła zaoferować więcej, bo w Brukseli uznano, że okolice Krakowa, gdzie oferowano tereny pod fabrykę, leżą w mniej rozwiniętym regionie niż słowacka Nitra. Chociaż bezrobocie wynosi tam 8,4 proc., a pod Krakowem – 6,9 proc.

11 sierpnia ku wielkiemu rozczarowaniu Polaków JLR i rząd słowacki podpisały list intencyjny w sprawie budowy fabryki aut, która ma dać zatrudnienie 2–4 tys. osób i produkować docelowo 300 tys. aut rocznie. – Perfekcyjna logistyka, silna obecność segmentu premium zdecydowały o naszym wyborze – mówił Ralf Speth, dyrektor generalny Jaguar Land Rover po ogłoszeniu decyzji. Nie dodał, że Słowacy zatwierdzili ustawę zwiększającą przywileje inwestorów i że pod Bratysławą Volkswagen już produkuje auta z aluminium. Dostępność gruntu jest natychmiastowa, w przypadku Polski miała być za dobrych kilka miesięcy. Prace budowlane ruszą na początku 2016 roku, produkcja w 2018 roku.

Bez rozgłosu

Według słowackich władz o decyzji inwestora przesądziły nie subsydia, ale sieć dostawców, dostępność wykształconej siły roboczej oraz kultura pracy. – Zarzut, że słowacka gospodarka zbyt uzależnia się od motoryzacji, jest absurdalny. Właśnie skupienie się na jednej branży zdecydowało o wyborze JLR – mówi Boris Fojtik, analityk rynku w Tatra Bank. Zdaniem słowackiego ministra finansów Petera Kazimira znaczenie miał fakt, że spośród czterech rywalizujących ze sobą krajów (również Czechy i Węgry) znaczenie miało to, że Słowacja jako jedyna jest członkiem strefy euro.

I jeszcze coś. – Inwestorzy są bardzo ostrożni. Nie lubią rozgłosu. Wiedziałem, że Słowacja wygra w tej rywalizacji, kiedy polski wicepremier Janusz Piechociński zaczął ujawniać szczegóły negocjacji „z potencjalnym inwestorem branży premium”. Na Słowacji taka wypowiedź jest nie do pomyślenia – powiedział „Rzeczpospolitej” przedstawiciel producenta aut na Słowacji. Nawet teraz, gdy sprawa jest przesądzona, słowacki premier Robert Fico nie komentuje wygranej. – Inwestorzy nie lubią rozgłosu. Obiecaliśmy Brytyjczykom, a ja zawsze dotrzymuję słowa, że po podpisaniu listu intencyjnego nie będziemy nic komentować – stwierdził w wypowiedzi dla portalu TASR. Podobnie jak i w czasie wstępnych negocjacji.

JLR, tak jak wcześniej PSA i Volkswagen, otrzyma granty i wakacje podatkowe – zgodne z zasadami ustalonymi w Brukseli. – Na finiszu negocjacji strona słowacka przedłożyła takie warunki wsparcia publicznego, takiej wysokości, że w naszym polskim rachunku ekonomicznym kontynuowanie dyskusji byłoby niepotrzebne. (…) Nie walczymy o inwestora za wszelką cenę – komentował słowacką wygraną wicepremier Janusz Piechociński.

Dwie przegrane

Inwestorzy, którzy produkują auta na Słowacji, nie mogą się nachwalić warunków w jakich funkcjonują. – Nasza słowacka fabryka jest jedną z najlepszych, jakie Kia ma na świecie. I ma wszelkie szanse, żeby stać się najlepszą. A na Słowacji jesteśmy największym płatnikiem podatków – powiedział „Rzeczpospolitej” Eek Hee Lee, prezes Kia Motors Slovakia. O to, gdzie zostanie wybudowany zakład Kia, Polska także rywalizowała ze Słowacją. Ostatecznie stabilny system podatkowy, dostępność siły roboczej i pakiet zachęt zdecydowały, że Kia zainwestowała 1,6 mld euro nie w Polsce, a na Słowacji. Powstało tam 3,8 tys. miejsc pracy.

Rywalizacja o kolejną motoryzacyjną inwestycję z Korei pojawiła się ponownie w 2005 roku, kiedy swoją fabrykę postanowił zbudować Hyundai. – Wiedziałem, że to nie będzie Polska, chociaż pisaliście wtedy, że macie ten projekt w kieszeni. Hyundai i Kia zawsze budują swoje fabryki blisko siebie. Czeskie Noszowice są oddalone od Żyliny o 80 kilometrów – mówi Jozef Bace, szef działu PR w słowackiej fabryce Kia. Hyundai zainwestował tam 1,9 mld euro, zatrudnił 3 tys. osób. Docelowo ma produkować 300 tys. aut rocznie.

Analitycy rynku motoryzacyjnego odpierają argumenty o zagrożeniu, jakim dla Słowacji jest dzisiejsza koncentracja przemysłu motoryzacyjnego. – W fabrykach motoryzacyjnych pracuje u nas 70 tys. osób, w branży 200 tys., a kiedy ruszy fabryka Jaguara wkład motoryzacji w PKB wyniesie 15 proc., w eksporcie ten udział wyniesie 35 proc. I nie obawiam się, że nagle powstanie problem dostępności wykształconej siły roboczej. Kiedy Kia i PSA pojawiły się w latach 2004–2005, też słychać było taką krytykę i okazała się bezpodstawna – mówi Jaroslav Holeczek ze Słowackiego Stowarzyszenia Przemysłu Motoryzacyjnego. – W czasach globalizacji wygrywają małe otwarte gospodarki, które są w stanie umocnić się w jakiejś branży – dodaje Lubomir Korsznak, analityk UniCredit Bank.

Na pociechę zostaje to, że słowacki Jaguar będzie potrzebował komponentów z Polski, bo nasz kraj wchodzi w skład tzw. Wschodniego Detroit. Na słowackich autostradach widać polskie tiry z rejestracjami z południa kraju. Tyle że kursują one w obydwie strony, a z Polski też wyjeżdżają puste. Słowacja nie tylko produkuje prawie milion aut rocznie, ale i eksportuje komponenty.

Kolejnym argumentem było członkostwo w strefie euro oraz parlament przyjazny inwestorom. I dlatego ostatecznie pokonała Polskę. W zamian Słowacy dostali szansę na inwestycję w wysokości 1,4 mld euro.

Według nieoficjalnych informacji pakiet polskich zachęt miał wartość 181 mln euro, słowacki 126 mln. Polska mogła zaoferować więcej, bo w Brukseli uznano, że okolice Krakowa, gdzie oferowano tereny pod fabrykę, leżą w mniej rozwiniętym regionie niż słowacka Nitra. Chociaż bezrobocie wynosi tam 8,4 proc., a pod Krakowem – 6,9 proc.

Pozostało 90% artykułu
Archiwum
Gliwice walczą o motoryzacyjną nowość z silnikiem z Tych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Archiwum
Zarobki Elona Muska zatwierdzone, ale nie jednogłośnie
Archiwum
Dyrekcja Skody proponuje podwyżkę zarobków
Archiwum
Europejski plan produkcji PSA
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Archiwum
Fabryka Opla w Tychach uratowana