Wrzesień przyniósł nieoczekiwane zmiany w zestawieniu nowych pojazdów. Na podium wskoczyli koreańscy przedstawiciele, którzy do tej pory nie mieli takiego zaszczytu. Tuż za japońskim liderem – Toyotą, uplasowała się Kia oraz Hyundai, spychając na dalsze miejsca Volkswagena i Skodę. – Zgodnie z przewidywaniami notujemy spadek liczby rejestrowanych aut. W porównaniu do sierpnia różnica nie jest zbyt duża, jednak odwołanie do września ubiegłego roku pokazuje już spadek na poziomie ponad 13 proc. W przypadku marek premium poziom spadku zbliżył się do 11 proc. Wynik za trzy kwartały wciąż wykazuje wzrost 17,7 proc. Bazując na bieżącym trendzie można przypuszczać, iż do końca roku poziom wzrostu jeszcze się zmniejszy – komentuje Wojciech Drzewiecki, Prezes IBRM Samar.
Pozycję lidera od dziewięciu miesięcy utrzymuje Toyota. We wrześniu odnotowała 2,85 proc. wzrost rejestracji (względem sierpnia). Od początku roku udało się jej wypracować 35,74 proc. wzrost. W Top10 japońska marka ma aż pięć modeli, w tym dwa na podium. Corolla jest pierwsza, za nią podąża RAV4. Na uwagę zasługują natomiast Kia i Hyundai. We wrześniu udało się tym markom wskoczyć na drugą i trzecią pozycję wśród producentów. Zarejestrowali oni odpowiednio 3424 i 2442 pojazdów. W porównaniu do sierpnia br. są to wyniki o 14,71 proc. większe dla Kii i o 10,29 proc. mniejsze dla Hyundaia. Kolejne miejsca w dziewiątym miesiącu roku, przypadły dla Skody (2323 szt.), BMW (1876 szt.) oraz Volkswagena (1814 szt.). Obecna sytuacja rynkowa to wynik braku półprzewodników i konieczność zmniejszania lub wstrzymywania produkcji. Koreańczycy na własne potrzeby produkują te trudno dostępne podzespoły. Nie zlecili tego Chińczykom, jak europejskie marki, które dążyły do optymlanizacji kosztów. Teraz widać, że taka strategia biznesowa się opłaciła.